Podczas wczorajszej sesji walutowej złoty osłabił się nieznacznie względem euro oraz dolara. Kurs EUR/PLN zanotował wzrost z poziomu 4,71 na otwarciu sesji do poziomu 4,72. Kurs USD/PLN przebywał w przedziale 3,8900 - 3,90.
W dalszym ciągu kluczowy wpływ na wartość złotego mają informacje ze sceny politycznej. W ciągu najbliższych kilku dni inwestorzy z niepokojem będą śledzić przebieg konsultacji M. Belki z partiami politycznymi, których poparcie jest niezbędne do tego aby przyszły rząd mógł zostać utworzony. Na rynku pojawia się coraz więcej informacji o prawdopodobieństwie nie uzyskania przez prezydenckiego kandydata na premiera M. Belkę wystarczającego poparcia dla nowego rządu, co mogłoby oznaczać rezygnację przyszłego premiera z kandydowania na to stanowisko. W obecnej sytuacji coraz więcej polityków wskazuje kandydaturę J. Oleksego na stanowisko premiera, który zyskuje coraz większe poparcie. Bez wpływu na wartość złotego pozostała wypowiedź prezesa NBP L. Balcerowicza, który stwierdził, że Polska powinna przyjąć wspólną walutę z początkiem 2007 r.
Na sesji europejskiej kurs EUR/USD po przetestowaniu poziomu 1,2120, powrócił w okolice 1,2080. Dolar zyskał na wartości po rewelacyjnych danych z amerykańskiego rynku pracy, które były opublikowane w piątek. Przypomnijmy, że liczba nowych miejsc pracy wzrosła o 308 tys., czyli prawie trzykrotnie więcej niż oczekiwano. Międzynarodowy rynek walutowy oczekuje na dzisiejszą publikację indeksu ISM dla sektora usług z USA. Inwestorzy oczekują wzrostu do 61,5 pkt za marzec w porównaniu 60,8 pkt. w lutym. Ten sam wskaźnik dla Eurolandu spadł w marcu do poziomu 54,4 pkt.