Opracowaniem jednolitej metody liczenia dochodu rolniczego zajmie się specjalny zespół, który w czwartek powołała senacka Komisja Rolnictwa. Zespół będą tworzyli m.in. przedstawiciele resortów polityki społecznej, rolnictwa, finansów, gospodarki i Głównego Urzędu Statystycznego.
"Obecnie dochód rolniczy liczony jest w inny sposób do celów pomocy socjalnej dla rolników, a inaczej np. do celów kredytowych. Zawyżony dochód rolniczy, na podstawie którego liczone są stypendia dla dzieci rolników, praktycznie uniemożliwia im otrzymanie takiej pomocy" - wyjaśnił przewodniczący komisji senator Jerzy Pieniążek.
Według GUS, uśredniony dochód rolniczy wynosi 1086 zł rocznie z hektara przeliczeniowego, tj. ok. 85 zł miesięcznie. Tymczasem resort polityki społecznej dla celów pomocy socjalnej stosuje wskaźnik 252 zł miesięcznie z hektara.
Wiceprezes GUS Halina Dmochowska wyjaśniła, że stosowana przez Urząd metodologia badania dochodów z pracy w rolnictwie jest liczona dla całego rolnictwa na podstawie rolniczej produkcji rolnej pomniejszonej o zużycie wewnętrzne i uwzględniającej inne przychody i zobowiązania związane z produkcją rolną.
Dmochowska dodała, że wadą takiej metody jest to, że jest ona bardzo uśredniona i nie bierze pod uwagę tego, co jest produkowane w danym gospodarstwie i dlatego dla jednych gospodarstw ten dochód będzie zawyżony, a dla innych zaniżony.
Dyrektor Aleksandra Szelągowska z Ministerstwa Rolnictwa zaznaczyła, że jedynymi statystycznymi danymi empirycznymi są dane GUS. Jednak rachunkowość rolna do 2003 roku była prowadzona na próbie niereprezentatywnej. Poinformowała, że w 2004 roku prowadzone są badania na specjalnie dobranej próbie, która jest już reprezentatywna. Wyniki zostaną obliczone zgodnie z metodologią obowiązującą w Unii Europejskiej.
Jak podkreśliła dyrektor departamentu świadczeń ministerstwa polityki społecznej Janiny Szumilicz, wielkość dochodów rolniczych na poziomie 252 zł/ha przyjęta została umownie przez rząd i w związku z tym obowiązuje. Każde obniżenie kwoty dochodu z hektara pociąga za sobą ponadproporcjonalny wzrost potencjalnej liczby świadczeniobiorców, a tym samym wzrost wydatków budżetowych.
Zdaniem wiceprezesa Krajowego Związku Izb Rolniczych Krzysztofa Nogala, liczenie wskaźnika dla celów socjalnych nie ma żadnego związku z dochodami rolników. Bardziej odpowiada wielkości faktycznych dochodów wskaźnik liczony przez GUS.
Podkreślił, że z wyliczeń GUS wynika, że dochód rolniczy wynosi 1/3 kwoty stosowanej przez resort polityki społecznej. Wskaźnik liczony przez GUS, jest bardzo podobny do tego, który wylicza Instytut Ekonomiki Rolnictwa - dodał.
Nogal uważa, że zastosowanie kwoty przyjętej w ustawie o świadczeniach rodzinnych (252 zł/ha) powoduje, że stypendia, które miały wyrównywać szanse edukacyjne dzieci wiejskich, nie trafiają do nich.