Tego jeszcze nie było! W sobotę wszystkie placówki fiskusa na Mazowszu organizują dni otwarte. To jedyna okazja, by obejrzeć ich pracę od kuchni - informuje "Życie Warszawy".
"Chcemy pokazać, że nie taki diabeł straszny, jak go malują" - śmieje się naczelnik Bogusława Włodkowska z Urzędu Skarbowego na Bielanach. Co wiemy o tym diable? Czy pracownicy urzędów skarbowych mają ulgi podatkowe? A może w ogóle nie płacą podatków? "To plotki. Nie mamy ulg, a zaliczki od razu potrąca nam nasza instytucja" ubolewa Bogusława Dygaszewicz, wicenaczelnik US Mokotów.
"Urzędnicy to normalni ludzie, którzy chętnie pomagają bliźnim. Często zanoszą kwestionariusze sąsiadom i mówią, jak należy je wypełnić" zapewnia Grażyna Rawska, naczelnik US Warszawa-Wola. "Dzień otwarty ma na celu uczłowieczenie placówek w oczach społeczeństwa" dodaje.
Podczas dni otwartych będzie przeprowadzana ankieta dotycząca zmian w pracy urzędów. Każdy gość będzie mógł zapytać o wszystkie nurtujące go sprawy związane z podatkami. "Gości zapoznamy z działaniem poszczególnych komórek. Pokażemy multimedialną instrukcję wypełniania formularzy NIP i PIT. Nasi pracownicy powiedzą o obowiązkach podatników, np. o potrzebie aktualizacji danych w związku z NIP-em w przypadku zmiany nazwiska" - tłumaczy dziennikowi zastępca naczelnika US Ursynów Irena Sobierajska- Skoneczna.
"O tym, że pracownicy są w porządku świadczy to, że prawie nie dostajemy donosów na nich. Dużo natomiast wpływa donosów od podatników na podatników" - mówi "Życiu Warszawy" Grażyna Rawska, naczelnik US na Woli.