Sejm przyjął przyszłoroczny budżet. Za głosowało 227 posłów, przeciw było 196.
Początek głosowania miał burzliwy przebieg. Posłowie opozycji zarzucali rządowi i popierającym go ugrupowaniom, że chcą przyjąć nierealistyczny budżet, który będzie musiał być zmieniony przez następny gabinet. Rząd broniąc projektu twierdził, że zapobiegnie temu przegłosowanie kolejnych ustaw z pakietu wicepremiera Jerzego Hausnera.
W wyniku głosowań poszczególnych poprawek, znacznie zwiększone zostały wydatki na policję, oświatę i obsługę długu. Aby było to możliwe, posłowie zwiększyli prognozę wpływów z podatku VAT o ponad 670 milionów złotych.
Posłowie odrzucili natomiast większość poprawek dotyczących dotowania inwestycji regionalnych. Wyjątkami są: warszawskie metro, które otrzyma 100 milionów złotych dotacji oraz budowa nowego mostu w Płocku, na którą Sejm przeznaczył 50 milionów złotych.
Podczas głosowań, posłowie najbardziej uszuplili budżet Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, której odebrano 9 i pół miliona złotych oraz Instytutu Pamięci Narodowej, który straci 6 milionów złotych. Sejm zmniejszył również o 6 milionów złotych swoje wydatki, przeznaczając je na świadczenia rodzinne. Teraz projekt budżetu trafi do Senatu.