Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła na środowym posiedzeniu stopy procentowe o 50 punktów bazowych. Rynek nie oczekiwał tak dużej podwyżki. Prognozował, że wyniesie ona 25 pb. Decyzję rady można wytłumaczyć jedynie dalszą walką z oczekiwaniami inflacyjnymi ocenia z ING Banku Śląskiego Mateusz Szczurek.
NBP podał w komunikacie, że od czwartku stopa 14-dniowych interwencji wyniesie nie mniej niż 6,50 proc., stopa lombardowa wynosić będzie 8,00 proc., redyskontowa 7,00 proc., zaś depozytowa 5,00 proc. Rada utrzymała również restrykcyjne nastawienie w polityce pieniężnej, i jest zdeterminowana. by sprowadzić inflację do założonego celu 2,5 proc. – powiedział prezes NBP Leszek Balcerowicz na konferencji prasowej w Warszawie po środowym posiedzeniu RPP. Cel inflacyjny jest traktowany przez Radę bardzo poważnie – podkreślił Balcerowicz.
Ekonomiści w ostatniej ankiecie w większości oczekiwali, że Rada na sierpniowym posiedzeniu zdecyduje o kolejnym wzroście stóp procentowych, żaden jednak nie prognozował takiej skali. Silnymi argumentami przemawiającymi za trzecią w tym roku podwyżką - zdaniem rynku - mogła być pozostająca na wysokim poziomie inflacja, obawa o narastanie oczekiwań inflacyjnych oraz presji płacowej. Rada od początku roku podwyższyła w trzech kolejnych miesiącach, począwszy od czerwca, stopy procentowe łącznie o 125 pb.
Opinie ekonomistów:
Podwyżka stóp procentowych nie zaskoczyła ekonomistów. Wprawdzie spodziewaliśmy się podwyżki o 25 punktów bazowych, ale w przypadku podwyżki o 50 punktów można założyć, że będzie ona ostatnia w tym roku – powiedziała PAP ekspert CA IB Iwona Pugacewicz-Kowalska, komentując środową decyzję Rady Polityki Pieniężnej. Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła na środowym posiedzeniu stopy procentowe o 50 punktów bazowych.
Rynek nie oczekiwał tak dużej podwyżki. Prognozował, że wyniesie ona 25 pb. NBP podał w komunikacie, że od czwartku stopa 14-dniowych interwencji wyniesie nie mniej niż 6,50 proc., stopa lombardowa wynosić będzie 8,00 proc., redyskontowa 7,00 proc., zaś depozytowa 5,00 proc. Informacja o podwyżce stóp procentowych nie jest dla nas zaskoczeniem. Spodziewaliśmy się wprawdzie podwyżki o 25 pkt procentowych. Poprzednio RPP podwyższyła stopy o 25 pkt proc., a jeszcze wcześniej o 50 pkt proc. – powiedziała Pugacewicz-Kowalska. W ocenie Pugacewicz-Kowalskiej, presja inflacyjna będzie wygasała, co spowoduje, że RPP przestanie podnosić stopy procentowe. Dodała, że RPP podejmując decyzję o podwyżce stóp procentowych o 50 punktów bazowych, miała na uwadze scenariusz inflacyjny, który ma być opublikowany przez RPP w przyszłym tygodniu. Być może wyniki tej analizy były tym, co przeważyło szalę na rzecz podwyżki o 50 pkt – powiedziała Pugacewicz - Kowalska. Podwyżka stóp procentowych wpływa na wzrost oprocentowania kredytów oraz lokat bankowych.
NBP obawia się inflacji
Prawdopodobnie raport o inflacji, który Narodowy Bank Polski opublikuje we wtorek 31 sierpnia, będzie zawierał prognozę dużej inflacji w 2005 roku. Stąd wyższa od oczekiwanej dzisiejsza podwyżka stóp procentowych - ocenia główny ekonomista ING Banku Śląskiego Mateusz Szczurek. To jest duże zaskoczenie. O ile można się było spodziewać podwyżki o 25 punktów bazowych, o tyle wzrostu stóp o 50 pb raczej nie. To dziwna decyzja, zwłaszcza że na poprzednim posiedzeniu, kiedy nie było jeszcze tak pozytywnych informacji dla inflacji jak spadek płac realnych i spowolnienie tempa wzrostu produkcji przemysłowej, rada podwyższyła stopy tylko o 25 pb – powiedział PAP Szczurek. "Decyzję rady można wytłumaczyć jedynie dalszą walką z oczekiwaniami inflacyjnymi i tym, że raport o inflacji, który będzie opublikowany 31 sierpnia, będzie brzmiał groźnie.
Prawdopodobnie znajdzie się tam bardzo wysoka prognoza inflacji w 2005 roku – uważa Szczurek. W ostatnim raporcie o inflacji, który bank centralny opublikował w kwietniu, padło stwierdzenie, że inflacja w połowie 2005 roku ustabilizuje się w górnej granicy celu (czyli na poziomie 3,5 proc.) z możliwością okresowego jego przekroczenia. Zdaniem Szczurka, wysoka podwyżka stóp w sierpniu nie oznacza, że rada nie podejmie już takich decyzji w tym roku. Mamy cały czas restrykcyjne nastawienie w polityce pieniężnej, nie można więc uczciwie powiedzieć, że nie będzie już kolejnych podwyżek. One są cały czas możliwie. Pamiętajmy, że w sierpniu inflacja bazowa prawdopodobnie znowu wzrośnie, więc podwyżka jest niewykluczona – powiedział Szczurek.