Czekali w ubiegłym roku, poczekają i w tym. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji rolnictwa już po raz drugi przesunęła termin płatności programów rolnośrodowiskowych. Co sądzą o tym rolnicy? Nie trudno się domyśleć.
Na wypłatę dotacji z programów rolnośrodowiskowych czeka ponad 20 tysięcy rolników. Pieniądze powinny trafić na ich konta do końca lutego. Ale zamiast decyzji o przyznaniu płatności rolnicy dostali z Agencji Restrukturyzacji już po raz drugi informacje o opóźnieniu.
- Pieniądze, które nie są dla nas żadna darowizną czy pomocą tylko jest to uzupełnienie strat, które rolnik ponosi z tytułu prowadzenia gospodarstwa ekologicznego, niestety nie spływają, a my rolnicy nie wiemy, co w tej sytuacji mamy robić. - mówi Beata Napora, rolniczka ze wsi Ostałów.
W powiecie radomskim takich osób jest wiele. Zmiana sposobu gospodarowania wiąże się ze sporymi kosztami.
Zdaniem rolników ubiegłoroczny poślizg w realizacji płatności dla gospodarstw ekologicznych można było jeszcze jakoś zrozumieć.
Agencja przyczyny opóźnień wyjaśnia krótko – kłopoty techniczne.
- Brakuje niektórych danych w systemie informatycznym dotyczących obszarów Natura 2000 , stref priorytetowych, czy tez działek położonych na wysokości 350 czy 500 m n.p.m. – mówi Franciszek Kadzik z ARiMR
To nie jedyne zmiany jakie trzeba było wprowadzić do systemu informatycznego. A to musiało trochę potrwać. Teraz wszystko jest już na dobrej drodze i pierwsze decyzje powinny trafić do rolników jeszcze w tym tygodniu.
- Agencja uczyni wszystko żeby ten termin skrócić maksymalnie i spodziewamy się, ze decyzje administracyjne zostaną wydane do końca marca bieżącego roku. – dodaje Franciszek Kadzik Wypłaty dotacji rolnicy powinni się spodziewać w ciągu miesiąca od otrzymania decyzji.
Czy to się uda trudno przewidzieć? Bo obietnice Agencji, co do terminów płatności prawie nigdy nie są dotrzymywane. Rolnikom, zatem radzimy, aby pieniądze z dotacji zaczęli wydawać dopiero wtedy, gdy będą je mieli na kontach.