Rolnicy niecierpliwią się, Agencja Restrukturyzacji uspokaja. Pierwsze dotacje z programów rolnośrodowiskowych zostały już wysłane. A to oznacza, że system komputerowy wreszcie ruszył i niedługo pieniądze powinny trafić do większości gospodarstw, które postawiły na ochronę środowiska.
Rolnicy nie mogą zrozumieć problemów Agencji Restrukturyzacji z systemem komputerowym. Gospodarstwa ekologiczne rok temu czekały na należne im pieniądze prawie trzy miesiące.
Teraz historia się powtarza. Zgodnie z prawem dotacje rolnicy powinni dostać najdalej do końca lutego. Tymczasem zamiast pieniędzy są kolejne pisma z Agencji o przesunięciu terminu wypłaty. - Przewidujemy, ze wszystkie kontrole administracyjne zakończymy do końca marca i sukcesywnie będziemy realizować płatności. – zapowiada Jacek Kudła z ARiMR.
Zdaniem Agencji Restrukturyzacji opóźnienia wystąpiły nie tylko z winy systemu komputerowego. - Brak było działek dla Natury 2000, a także dla pastwisk powyżej 300 m npm oraz 500 m npm oraz granic parków krajobrazowych oraz rezerwatów. – dodaje Jacek Kudła
A jest to konieczne, bo na przykład w przypadku działek leżących na obszarze Natura 2000 rolnikom przysługuje wyższa płatność.
Ministerstwo Środowiska twierdzi, że mapy tych obszarów zostały przekazane do Agencji Restrukturyzacji w zeszłym roku.
Zdaniem Anny Liro z Ministerstwa Środowiska problem tkwi w czym innym. - Szczegółowość tych map jest niewystarczająca dla Agencji, ponieważ pracuje ona w skali działki ewidencyjnej a mapy są zrobione w skali 1:100 000.
W Ministerstwie Środowiska trwają teraz prace, aby go rozwiązać. Na dotacje z programów rolnośrodowiskowych czeka 20 tysięcy rolników.