PSL nie zgodzi się na obciążenie rolników podatkiem dochodowym w wersji proponowanej przez rząd i nie poprze reformy KRUS - zapowiedział w niedzielę 17 sierpnia prezes stronnictwa Jarosław Kalinowski podczas uroczystości Święta Czynu Chłopskiego w Kałkowie-Godowie (Świętokrzyskie).
PSL nie może wyrazić zgody na to, by minister finansów odgórnie określał
obowiązkowy dochód z każdego hektara dla każdego gospodarstwa, jak w czasach
obowiązkowych dostaw - powiedział lider stronnictwa. Wyjaśnił, że w czasach
obowiązkowych dostaw rolnik miał zapewniony zbyt produktów, - natomiast dziś
tak nie jest, niestety.
Aby naprawić finanse państwa, rząd znowu
zamierza sięgnąć do kieszeni rolników. Chce ich objąć podatkiem dochodowym. Chce
przeprowadzić również reformę Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego; jeszcze
nie wiadomo jak - krytykował zamiary władz państwowych
Kalinowski.
Były wicepremier ocenił, że rządzącym brakuje pomysłu na
uzdrowienie sytuacji społeczno-gospodarczej. W opinii lidera PSL, -
brakuje też pomysłu, a może i odwagi, w zwalczaniu "szarej strefy" i innych
patologii.
Tylko na rynku paliw, jak szacują eksperci i przyznaje
minister sprawiedliwości, "szara strefa" sięga pięciu mld zł rocznie -
argumentował Kalinowski. To jest tyle, ile wynosi zadłużenie polskiej służby
zdrowia - podsumował.
Kalinowski zapewnił rolników, że dzięki
kopenhaskiemu traktatowi akcesyjnemu polscy producenci żywności otrzymają pomoc
z Unii Europejskiej. Zgodnie z przyjętymi zobowiązaniami, rząd musi jednak
zapewnić pieniądze na uzupełnienie unijnych dopłat bezpośrednich -
dodał.
Zdaniem byłego wicepremiera, w krajach UE rolnictwo jest otoczone
specjalną troską i pomocą, ma swoją rangę i zrozumienie wśród elit politycznych.
Tego zrozumienia ciągle brakowało i brakuje w naszej ojczyźnie - narzekał
lider PSL.