W Sejmie znajduje się obecnie tylko kilka projektów ustaw wniesionych z inicjatywy obywateli. Mimo że od wejścia w życie ustawy o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej minęły blisko cztery lata, Polacy nie chcą korzystać z danego im prawa.
Zdaniem Miłosza Wilkanowicza z Państwowej Komisji Wyborczej, główną barierą powstrzymującą przed wniesieniem obywatelskiego projektu ustawy jest zebranie wymaganych 100 tys. podpisów. Nie ma też żadnych gwarancji, że taki projekt przejdzie całą procedurę legislacyjną i nie zostanie przez Sejm odrzucony. Od czasu do czasu jednak pojawiają się legislacyjne inicjatywy obywateli.
– W ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy od marszałka Sejmu postanowienie o skierowaniu naszego projektu ustawy do pierwszego czytania – mówi Andrzej Wróbel, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne. Cały proces od napisania projektu ustawy do uzyskania akceptacji w Sejmie trwał ok. 9 miesięcy.
Dla farmaceutów, podobnie jak dla innych obywatelskich komitetów ustawodawczych, największym problemem było zebranie wymaganych ustawowo 100 tys. podpisów poparcia pod projektem. Podpisy były zbierane głównie w aptekach. Akcja trwała od maja do sierpnia. – Zebraliśmy ok. 200 tys. podpisów – mówi Andrzej Wróbel. – Wiedzieliśmy jednak, że część z nich, nawet kilkadziesiąt tysięcy, może zostać odrzucona. Tak też się stało. Po weryfikacji okazało się, że niektóre dane są niepełne, zdarzało się, że popierający omyłkowo – zamiast numeru PESEL – wpisywał numer dowodu. Takie podpisy były odrzucane. Ostatecznie Kancelaria Sejmu doliczywszy się 107 tys. uznała, że główny ustawowy wymóg został spełniony. Ścieżka legislacyjna została otwarta.
Nie wszyscy mają jednak tyle szczęścia. W ostatnich latach całą ścieżkę legislacyjną udało się przejść dwóm projektom ustaw. Sejm uchwalił obywatelskie zmiany w kodeksie karnym oraz zmiany w ustawie o wprowadzeniu ustawy Prawo ochrony środowiska. Pięć obywatelskich projektów nadal znajduje się w toku prac parlamentarnych. Są to m.in. projekt ustawy o zmianie ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu oraz projekt ustawy o zakazie promowania przemocy w środkach masowego przekazu. Aby projekt mógł trafić pod obrady Sejmu, Komitet Inicjatywy Ustawodawczej musi zebrać 100 tys. podpisów.
Komitet może utworzyć grupa co najmniej 15 obywateli. W imieniu i na rzecz komitetu występuje pełnomocnik lub jego zastępca. Pierwsze czytanie projektu ustawy na posiedzeniu Sejmu przeprowadza się w terminie 3 miesięcy od daty wniesienia projektu do marszałka Sejmu. W pracach nad projektem komitet reprezentuje przedstawiciel lub osoba do tego uprawniona.