Poniedziałek, po dobrych danych o sprzedaży detalicznej, która w czerwcu wzrosła rdr o 10,5 proc., przyniósł umocnienie polskiej waluty wobec euro. Natomiast złoty wobec dolara pozostał słabszy o 2 gr w porównaniu z piątkowym zamknięciem, ale wobec porannego poziomu zyskał 1 gr. Po południu inwestorzy za jednego dolara musieli zapłacić 3,40 zł.
Na rynku od rana nie ma dużych obrotów i przy mało płynnym rynku złoty po południu odbił w stosunku do najniższych poziomów dzisiaj" - powiedział Paweł Gajewski z WestLB. "Lekkie umocnienie złotego następuje pod kątem oczekiwań na redukcję stóp procentowych – dodał diler. Jego zdaniem psychologiczną barierą dla złotego pozostaje obecnie 4,10 zł za euro.
Jeśli zobaczymy przebicie tego poziomu, to złoty może zatrzymać się na 4,07 zł za euro. Jeśli nie, to może wzrosnąć do 4,12 zł za euro. Jednak na większe ruchy nie nastawiałbym się teraz – powiedział Gajewski.
Dolar wobec euro pozostaje na stabilnym poziomie. W poniedziałek do popołudniowych godzin poruszał się w wąskim przedziale 1,2040- 1,2075.
Jak oceniają dilerzy rynku długu ceny papierów po ogłoszeniu danych o sprzedaży detalicznej gwałtownie spadły. Dochodowość dwuletnich obligacji wzrosła o 8 pb., do 4,63 proc., pięcioletnich i dziesięcioletnich o 5 pb., odpowiednio do 4,82 proc. i 4,83 proc.