Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową ocenia, że nasza gospodarka weszła w fazę ożywienia, które utrzyma się w następnych latach. Ekonomiści Instytutu ocenili stan gospodarki w ubiegłym roku i przedstawili prognozy jej rozwoju do 2006 roku.
Wiceprezes Instytutu, doktor Bogdan Wyżnikiewicz, powiedział, że w najbliższych latach wzmocni się zapoczątkowany w ubiegłym roku wzrost gospodarczy. Jego zdaniem, podobnie jak w zeszłym roku naszą gospodarkę napędzał będzie eksport, jednak w co raz większym stopniu do jej rozwoju przyczyniał się będzie rosnący popyt krajowy. Doktor Wyżnikiewicz uważa, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy poprawę swojej sytuacji powinna odczuć także przeciętna polska rodzina. Ma temu sprzyjać wzrost wynagrodzeń, a także powoli ma ulegać poprawie fatalna sytuacja na rynku pracy.
Ekonomiści Instytutu oceniają, że począwszy od drugiego kwartału tego roku, po pięciu latach, kiedy rosła liczba bezrobotnych nastąpi odwrócenie tej tendencji. Liczba bezrobotnych ma się w tym roku powoli zmniejszać, ale znaczniejszej poprawy na rynku pracy można oczekiwać dopiero w kolejnych latach. Według Instytutu, wciąż największym zagrożeniem dla naszej gospodarki jest niebezpieczna sytuacja w finansach publicznych.