4 lipca w Regulicach, niedaleko Nysy (województwo opolskie) odbył się przykładowy pokaz szacowania szkód upraw, spowodowanych wcześniejszym gradobiciem. Fachowcy z grupy ubezpieczeniowej Concordia Polska TUW przedstawili procedurę oceny zniszczeń krok po kroku. Pod lupą znalazły się: rzepak, pszenica i kukurydza.
Podczas wstępnych oględzin, przeprowadzonych przy wczesnej fazie rozwojowej dla kukurydzy, oraz tuż przed zbiorami dla rzepaku i pszenicy, dokonano oceny ubytków w plonie. Dla rzepaku w tej fazie rozwojowej wzięto pod uwagę wszystkie wybite nasiona i ścięte łuszczyny. Dla pszenicy stwierdzono procent ścięć całkowitych kłosów, procent złomów dolnych i górnych oraz wybitych ziaren z kłosu. W przypadku kukurydzy były to oględziny wstępne na których stwierdzono procentowy ubytek mas liścia.Na tej podstawie sporządzony został protokół zniszczeń będący podstawą do wypłaty należnego odszkodowania.
- W procesie szacowania uszczerbków i sporządzaniu protokołu, oprócz dwóch rzeczoznawców, czynny udział bierze także właściciel pola - mówi Bernard Marks, rzeczoznawca szkód w uprawach w Grupie Concordia - Z uwagi na szkodę zaistniałą tuż przed zbiorami rzepaku i pszenicy nie ma potrzeby dokonywania powtórnych oględzin. Oględziny, których dokonano są traktowane jako wstępne i końcowe.
Na gradobicia narażone jest około 40% powierzchni Polski. Rok ubiegły i bieżący obfituje jednak w szkody o charakterze katastroficznym i niespotykanym w ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat. W ubiegłym tygodniu gradobicia zniszczyły dużą część upraw na Dolnym Śląsku. Przedwczoraj zniszczeniu uległy uprawy w okolicach Sobótki i Kątów Wrocławskich. W zależności od intensywności gradobicia szkody w tej fazie rozwojowej mogą sięgać nawet 90%.
Rzetelne oszacowanie strat możliwe jest tylko dzięki skrupulatnemu procesowi likwidacji szkody dokonanej przez wykwalifikowanych rzeczoznawców ubezpieczeniowych. Likwidatorami szkód w Concordia Polska TUW są fachowcy z dziedziny uprawy roślin, rolnicy, pracownicy ODR, wyższych uczelni rolniczych. Concordia jako jedyny ubezpieczyciel na rynku polskim, dokonuje powtórnych oględzin tuż przed zbiorami. Kolejna wizyta na polu pozwala właściwie ocenić ubytek w plonie jaki wywołało zdarzenie katastroficzne. Drugi etap oględzin pozwala na wprowadzenie korekty i wyrównanie strat rolnika.
Concordia Polska TUW ma około 40% udział w rynku ubezpieczenia upraw, co powoduje iż firma ta stała się znaczącym ubezpieczycielem ryzyk związanych z produkcją roślinną.
Danina od wartości byłaby bardziej sprawiedliwa i transparentna Polska jest jedn...
Komentarze
MówięiPiszęCoChcę
17 lat temu
To co Zenek? Chcesz w karczmie przy stole szacować. Od marudzenia to wszyscy są, a jak przyjdzie co do czego, to Zenek ma czyste ręce: bo zawsze wiedział i mówił, tylko nikt go nie słuchał. Nie tędy droga! Chyba Zenek jeszcze nie miał szkody.
Ciekawy jestem czy w momencie wystąpienia szkód masowych "fachowcy" będą mieli czas na ponowne oględziny tuż przed zbiorami. Proszę o podanie czasu likwidacji ryzyka gradobicia podczas "Pokazu" na jednej działce - oczywiście wszystko zgodnie z zaleceniami (ilość roślin i miejsc w których należy wykonać analizę adekwatna do ryzyka jakie powstało oraz analizowanej rośliny i oczywiście powierzchni działki) a następnie ile działek mogą zrobić dziennie * ilość gospodarstw( w gospodarstwie przeważnie każda działka w innej części wsi) = UTOPIA. Taki pokaz to mydlenie oczu, bo tak jak już wspomniałem w przypadku wystąpienia szkód masowych "fachowcy"nie wyrobiliby na zakrętach - jeśli by likwidowali szkody w takim czasie jak na pokazie. Życzę miłej zabawy przy liczeniu złomów dolnych, górnych oraz ścięć w przypadku gdy wcześniej wystąpiły np. przymrozki oraz susza na tej samej plantacji. Nie sądzę aby w waszej firmie pracowało 10.000 likwidatorów Ha Ha