Trzy lata temu Polska podpisała stanowisko negocjacyjne z Unią Europejską. Wynika z niego, że inwalidzi od 1 maja będą płacić nawet o 22 proc. więcej za aparaty pozwalające im żyć! Tymczasem, tworząc tegoroczną ustawę o VAT, zmarnowano ostatnią już może szansę zastosowania niższej stawki podatkowej na przyrządy potrzebne niepełnosprawnym.
Zgodnie z wynikami negocjacji, Polska zobowiązała się do obłożenia 22
procentowym VAT-em niektórych wyrobów medycznych i sanitarnych, które nie są
potrzebne do rehabilitacji. Pozwalają jednak godnie walczyć z chorobą. Chodzi
m.in. o pieluchomajtki, cewniki, worki stomijne itd. Ich ceny wzrosną więc o
prawie jedną czwartą.
To nie wszystko
Nasi
negocjatorzy podpisali również inną klauzulę: za sprzęt, który pomaga w
rehabilitacji i za jego naprawę stawka VAT - dziś zerowa - wzrośnie do 7 proc.
Zdrożeją więc wózki inwalidzkie, kule, gorsety ortopedyczne itp. Wynika z tego,
że obowiązująca w tej chwili zerowa stawka podatku VAT na sprzęt dla
niepełnosprawnych i inwalidów - zmieni się po 1 maja.
Przystąpienie do UE
oznacza także wzrost podatku dla zwykłych pacjentów. Z 7 do 22 proc. podskoczy
m.in. VAT na okulary i szkła optyczne, strzykawki, aparaty do mierzenia
ciśnienia, błony rentgenowskie i wyroby opatrunkowe.
Jak to się stało, że o
zobowiązaniach wobec UE nie pamiętali twórcy nowej ustawy o VAT?
Najprawdopodobniej ani posłowie, ani pracujący nad ustawą prawnicy nie
odświeżyli sobie w pamięci wyników negocjacji.
Między
ministerstwem a komitetem
W Ministerstwie Zdrowia urzędnicy
słyszeli o vacie na sprzęt dla inwalidów, ale o co dokładnie chodzi - dopiero...
sprawdzają. Posłowie głosujący nad ustawą są przekonani, że niepełnosprawni na
pewno nie będą płacić za sprzęt z podatkiem. - Z moich informacji wynika, że
towary rehabilitacyjne są zwolnione z VAT - twierdzi Zbigniew Chlebowski,
szef komisji finansów publicznych, która opracowała nową ustawę. - Można
uspokoić niepełnosprawnych.
Innego zdania są pracownicy Urzędu Komitetu
Integracji Europejskiej. Znają doskonale treść stanowiska negocjacyjnego i
problem podwyższonych stawek VAT na sprzęt dla inwalidów.
Dlaczego nie
zasięgnięto informacji na ten temat u najlepiej poinformowanych - w UKIE? Nie
wiadomo. Za ten bałagan i niedoinformowanie posłów mogą jednak zapłacić
najbardziej poszkodowani.
Jak wyjść z impasu?
Żeby być w porządku i wobec Unii, i wobec niepełnosprawnych,
rząd powinien najpierw obłożyć uzgodnionym VAT-em przedmioty ortopedyczne i
rehabilitacyjne, a potem szybko skorzystać z możliwości zredukowania stawek tego
podatku. Istnieje bowiem taka możliwość - w myśl dyrektywy nr 6 Prawa UE. Z tego
prawa korzystali przecież twórcy ustawy o VAT w innych dziedzinach, tyle tylko,
że o niepełnosprawnych zapomnieli.