Dzisiaj ostatni dzień podpisywania nowych umów o karty z bankami. Bankowcy przypominają, że osoby, które tego nie zrobią mogą mieć chwilowo zablokowane karty - do czasu podpisania takiej umowy.
Jak wynika z informacji Związku Banków Polskich do zeszłego poniedziałku umowy podpisało blisko 70 procent klientów, ale może być ich więcej, bo przez cały tydzień zgłaszały się kolejne osoby. Obowiązek podpisania nowych umów dotyczy wszystkich kart płatniczych. W praktyce jednak odnosi się głównie kart płaskich debetowych wydawanych do rachunku bankowego, bo w przypadku kart kredytowych wypukłych, umowy zawierane z klientami spełniają kryteria, o których mówi ustawodawca w ustawie o elektronicznych instrumentach płatniczych.
Podpisywanie nowych umów z bankami ma związek z ustawą o elektronicznych instrumentach płatniczych, która weszła w życie w październiku zeszłego roku. Wydawcy tego typu kart mieli rok na dostosowanie się do nowych przepisów.
Remigiusz Kaszubski ze Związku Banków Polskich podkreśla, że nowe rozwiązania są korzystne dla klientów. Po pierwsze wprowadzają limit odpowiedzialności klienta w przypadku utraty karty, który wynosi równowartość 150 euro. Rozwiązania te poza tym ułatwiają zastrzeganie kart oraz rezygnację z posiadania pierwszej karty.
Z drugiej strony jednak ustawa bardzo wyraźnie określa, kiedy bank nie ponosi winy za transakcje kartą, która została przez klienta utracona - podkreśla Kaszubski. Są to między innymi przypadki kiedy udostępniamy komuś naszą kartę, albo kiedy w restauracji płacąc kartą nie pilnujemy co się z nią dzieje.