O 20 proc. wzrosły w I półroczu 2004 roku obroty handlu zagranicznego artykułami rolno-spożywczymi w stosunku do analogicznego okresu 2003 roku - poinformowało ministerstwo rolnictwa w raporcie. Największym partnerem handlowym Polski jest Unia Europejska, zarówno po stronie importu, jak i eksportu.
Najważniejszym polskim towarem eksportowym były soki owocowe, owoce i orzechy, pieczywo cukiernicze, czekolada, mleko i mięso wieprzowe i drobiowe. W imporcie dominowały: makuchy, owoce cytrusowe, filety rybne, kukurydza.
W 1997 roku wartość eksportu do krajów b. ZSRR dorównywała poziomem eksportowi do UE, jednak po kryzysie walutowym w Rosji, sprzedaż polskiej żywności na rynki wschodnie nie odzyskała poprzedniego poziomu.
Od 2003 roku wartość eksportu towarów rolno-spożywczych przewyższa import. W tym czasie eksport wzrastał średnio półrocznie o 23 proc., a import o 18 proc. Eksperci zwracają uwagę, że podczas gdy eksport zwiększył się znacznie w maju i czerwcu, to poziom miesięcznego importu w tym samym czasie obniżył się w stosunku do dwóch miesięcy poprzedzających członkostwo Polski w UE.
W pierwszych 4 miesiącach przed akcesją obroty wzrastały w średnim tempie 13 proc., a w dwóch pierwszych miesiącach członkostwa (w maju i czerwcu br.) średni przyrost wartości obrotów osiągnął 34 proc.
Resort rolnictwa podkreślił w opublikowanym we wtorek raporcie, że wstąpienie do Unii przyniosło polskiemu handlowi produktami rolno-spożywczymi wyraźne ożywienie połączone ze wzrostem dodatniego salda obrotów. W maju-czerwcu tego roku dodatnie saldo obrotów wyniosło 155 mln euro i było prawie czterokrotnie wyższe niż w okresie styczeń-kwiecień br. (43 mln euro).
W pierwszym półroczu 2004 r. wartość eksportu produktów rolno-spożywczych do krajów UE-15 wyniosła 1 mld 201 mln euro, podczas gdy w analogicznym okresie 2003 roku - 836 mln euro (przyrost o 44 proc.). Najważniejszym importerem dla Polski pozostają Niemcy, Holandia, Włochy i Wielka Brytania.
Kraje starej Unii zwiększyły swój udział w polskim eksporcie z 47 proc. do 55 proc. Było to możliwe dzięki 44 proc. wzrostowi wartości sprzedaży na ten rynek. Wartość eksportu ogółem w styczniu-sierpniu 2004 roku wyniósł ok. 2 mld 190 mln euro, a w analogicznym okresie 2003 - 1 mld 782 mln euro.
W pierwszych dwóch miesiącach członkostwa w Unii Europejskiej (maj-czerwiec) roczna dynamika sprzedaży osiągnęła nawet 77 proc., podczas gdy w okresie styczeń-kwiecień było to średnio 26 proc.
Eksperci uważają, że tak duży wzrost eksportu żywności do krajów starej Unii po 1 maja 2004 r. było bezpośrednim następstwem zniesienia ceł, a także występujących różnic cenowych oraz chłonności rynków odbiorców.
W pierwszych sześciu miesiącach 2004 roku, eksport do krajów WNP wyniósł 316 mln euro, tj. o 14 proc. więcej niż przed rokiem. Głównym partnerem handlowym na tym kierunku jest nadal Rosja, która sprowadziła polską żywność o wartości 183 mln euro.
Po stronie importu dominowały również kraje starej UE. Przywieziono stamtąd 52 proc. towarów. Najwięcej towarów spożywczych (w ujęciu wartościowym) firmy sprowadziły z Niemiec, Holandii i Hiszpanii oraz z Argentyny.
Wartość importu ogółem w pierwszych 6 miesiącach tego roku wyniósł 1 mld 992 mln euro, podczas gdy w analogicznym okresie 2004 roku - 1 mld 707 mln euro.