Okazuje się, że Sejm i SLD, wbrew rządowi, nie obniżyły stawki VAT z 22 proc. do 7 proc. na takie artykuły dla dzieci, jak pieluszki czy wózki - lecz tylko na takie, jak łyżwy, saneczki, narty i rowerki. Dlaczego? Bo Sojusz poległ na Zawiszy...
Piątkowe głosowanie nad ustawą o VAT było sromotną klęską rządu. Najpierw SLD wygrało kilka ważnych głosowań, ale potem opozycja zdołała wprowadzić do ustawy poprawki uszczuplające dochody budżetu. Wczoraj rząd podał, że to uszczuplenie sięga 613 mln zł. Głównie dlatego, że firmy kupujące samochody osobowe będą mogły odzyskać cały VAT. Mniejszy VAT na artykuły dziecięce obniży wpływy o kilkadziesiąt milionów.
W tej właśnie sprawie SLD zagłosowało przeciw własnemu rządowi. Przeciw byli nawet ministrowie. Szef MSWiA Józef Oleksy tłumaczył, że nie było jasne, czy ta obniżka jest niezgodna z unijnymi przepisami, a SLD ją poparło, bo rzecz jest ważna dla biednych rodzin. Sekretarz klubu SLD Marek Dyduch podał nam inny argument za głosowaniem przeciw rządowi - że rząd powinien takie rzeczy wcześniej ustalać z klubem.
Usiłowaliśmy dowiedzieć się, o co tu chodzi. Dlaczego SLD poparło tak dziwną poprawkę faworyzującą łyżwy i rowerki, a nie - dużo ważniejsze dla rodzinnych budżetów - wózki, pieluchy, śpioszki, buciki czy zeszyty?
Otóż SLD poparło ułomną poprawkę opozycji. Zgłosił ją poseł PiS Artur Zawisza, tłumacząc, że spada dzietność polskich rodzin. Czy dzietność poprawią tańsze rowerki? Zawisza: - Skorzystałem z poprawki posła SLD Mieczysława Czerniawskiego sprzed dwóch lat. Myślałem, że ma ona największe szanse na poparcie w tym Sejmie.
Zapytaliśmy SLD, dlaczego poprawkę poparło. Wicepremier Jerzy Hausner powiedział dziennikarzom, że posłowie Sojuszu podjęli decyzję w ostatniej chwili. Przegrywali jedno głosowanie po drugim, więc postanowili poprzeć opozycję.
Jak to rozumieć? - zapytaliśmy innego posła SLD. - Widocznie pokazujący posłom, jak głosować, szef klubu Krzysztof Janik i szef kancelarii premiera Marek Wagner zdecydowali, że lepiej będzie głosować w tej sprawie razem z opozycją, niż przegrać i wyjść na wrogów dzieci - odpowiedział poseł. - Wiedzieliśmy, że i tak trzeba będzie to zmienić w Senacie.
Potwierdził to w Radiu Zet wiceszef klubu SLD Ryszard Kalisz, mówiąc, że lepiej, by więcej dzieci dostało zabawki. - SLD, głosując za rządem, i tak by przegrało.
"Gazeta": - Ale przecież obniżanie stawki VAT na łyżwy i narty, a pozostawienie wyższego podatku na pieluszki czy wózki nie ma sensu!
- No... ma pan rację - powiedział nam poseł Grzegorz Woźny, który z ramienia SLD koordynował ustawę.
.png)
Zaloguj przez Facebook
