Przewodniczący Niemieckiego Związku Rolników Gerd Sonnleitner powiedział, że niemieccy rolnicy, którzy nie dopełnili obowiązku opłacenia składki na ubezpieczenie społeczne za polskich pracowników sezonowych, nie będą musieli wyrównać tych zaległości.
Sonnleitner powołał się na informacje z ministerstwa zdrowia i opieki społecznej - podała agencja dpa.
Rzeczniczka ministerstwa nie potwierdziła faktu osiągnięcia porozumienia. Obie strony, polska i niemiecka, zgodne są co do tego, że należy znaleźć kompromis. W ciągu najbliższych dni Niemcy przedstawią stronie polskiej propozycję dotyczącą obu lat - 2004 i 2005 – wyjaśniła.
Sekretarz stanu w niemieckim ministerstwie zdrowia Heinrich Tiemann prowadził w ubiegłym tygodniu w tej sprawie rozmowy w Warszawie.
Od 1 maja 2004 roku niemieccy pracodawcy zatrudniający robotników sezonowych z Polski i innych krajów środkowoeuropejskich, mają obowiązek odprowadzania składki do polskiego zakładu ubezpieczeń społecznych. Większość niemieckich rolników nie dopełniła jednak w ubiegłym roku tego obowiązku, tłumacząc się nieznajomością przepisów. W 2004 roku przy żniwach pracowało w Niemczech ok. 280 tysięcy Polaków.
Zdaniem Niemieckiego Związku Rolników, konieczność opłaty składek oznacza "eksplozję kosztów" dla zatrudniających robotników sezonowych. Dlatego Związek domaga się zastosowania wobec polskich pracowników niemieckiego przepisu, pozwalającego na zwolnienie do roku 2011 ze składek na ubezpieczenie społeczne osób zatrudnionych przez maksymalnie 50 dni w roku.