W poniedziałek nasza waluta biła kolejne rekordy. Wartość złotego sięgnęła prawie dwuletnich szczytów względem euro. Pretekstem do wzmocnienia złotówki był piątkowy raport GUS o dynamice produkcji przemysłowej i inflacji (PPI).
Był on jedynie częściowo korzystny dla polskiej waluty,
bo wzrost dynamiki produkcji powinien jej pomagać, ale spadek inflacji w cenach
producentów odsuwa zagrożenie podwyżką stóp, co złotemu powinno szkodzić. Poza
tym rosnąca dynamika produkcji w końcówce roku nie jest czymś nadzwyczajnym, a
przyszły rok przyniesie znaczny jej spadek (baza będzie wysoka). W dłuższym
terminie, zmiana przewodniczącego SLD nie będzie złotemu i naszym akcjom
pomagać, bo Józef Oleksy nie jest uważany za zwolennika premiera Marka Belki,
więc stosunki między Sejmem a rządem mogą się zaostrzyć już na początku
przyszłego roku. W poniedziałek jednak hossa na rynku akcji nadal była
kontynuowana, a indeksy do góry prowadził rynek technologiczny.
Co więc wpłynęło na tak dynamiczny wzrost wartości naszej
waluty? Przede wszystkim tracił dolar, a jak wiadomo, korelacja jest taka, że
jeśli euro zwyżkuje to złoty zyskuje zarówno do euro, jak i do dolara. W wyniku
tego zostało przełamane wsparcie na EUR/PLN na poziomie 4,14, co zwiększyło
nacisk popytu złotówkowego. Naszej walucie pomógł również przetarg na bony
skarbowe (popyt był prawie trzy razy większy od podaży).Tak mocny złoty, wbrew
twierdzeniom ministra finansów, jest bardzo niekorzystny dla gospodarki.
Pozostaje mieć nadzieję, że w styczniu, złoty nieco osłabnie. Jak na razie
jednak nowe, blisko 8-letnie minimum dolara wynosi 3,0720 zł, a 22-miesięczny
dołek euro 4,1120 zł.
O godz. 16.05 jeden dolar wyceniany był na 3,0750 złotego, a
jedno euro na 4,1149 złotego (odchyl. –14,77 proc.),
wobec 3,1080 zł i 4,1470 zł o godz. 9.10.
Krótkoterminowa
prognoza
We wtorek zostaną opublikowane dane GUS o koniunkturze
gospodarczej w grudniu. Nie wywołują one zazwyczaj poważnej reakcji i tym razem
zapewne też tak będzie. Istotne jest czy potwierdzą to, co zostało opublikowane
w raporcie o produkcji przemysłowej.
WIG20 ma opór na poziomie 1,994 pkt, a wsparcie na 1,861 pkt. Na rynku walutowym wsparcie na EUR/PLN na 4,14, czyli na linii szyi formacji odwróconej głowy z ramionami z lat 2000 – 2003, zostało naruszone. Kolejne jest na 4,10, a potem na 4,066. Sygnałem do sprzedaży złotego byłoby przełamanie w górę 4,20 za euro. Dolar ma wsparcie na 3,06, a potem w okolicach 3,02. Wstępnym sygnałem do sprzedaży złotego byłoby przełamanie 3,14 pln.