Narodowy Bank Polski ostrzega, że z powodu gwałtownego wzrostu cen paliw rośnie prawdopodobieństwo wzrostu inflacji, co może spowodować przekroczenie w 2005 roku górnego progu celu RPP, czyli 3,5 proc.
Jeśli wzrost cen ropy utrzyma się, to rośnie prawdopodobieństwo, że w 2005 roku inflacja przekroczy górny próg celu 3,5 proc. – powiedział dziennikarzom wiceprezes NBP Krzysztof Rybiński. Dodał, że taki scenariusz mogłoby mieć niekorzystny wpływ na tempo wzrostu gospodarczego, szacowanego przez NBP w 2004 roku na ponad 5 proc. PKB, a w I kwartale powyżej 6 proc. Gdyby utrzymał się wzrost cen paliw, to może nastąpić większy wzrost inflacji, a to mogłoby mieć niekorzystny wpływ na wzrost gospodarczy, bo może prowadzić do podwyższenia kosztów produkcji – powiedział w czwartek na konferencji prasowej wiceprezes NBP.
Gwałtowne odbicie cen mało prawdopodobne
Szef NBP Leszek Balcerowicz uspokajał jednak, że w tym roku nie będzie gwałtownego wzrostu inflacji.
Maksymalny efekt wzrostu cen z powodu wejścia do UE to 0,9 pkt proc. (...) Nie dostrzegamy powodów, żeby miało się to w pełni zrealizować. Nie ma uzasadnienia ekonomicznego, że wejście do UE musi wywołać skok cen – powiedział Balcerowicz. Według ustaleń NBP od czasu wejścia do UE, wbrew wcześniejszym przewidywaniom, ceny cukru spadły, a wzrosły ceny pieczywa, mąki, makaronów, owoców cytrusowych, herbaty, sprzętu AGD oraz nowych samochodów.
Zdaniem prezesa NBP Leszka Balcerowicza odwrotna reakcja cen niż wcześniej prognozowano niektórych grup towarów może być związana z gwałtownym wzrostem cen paliw. Ceny ropy naftowej mocno wzrastają na świecie. Skutki tego odczuwają różne kraje. Te skutki mogły przeważyć nad przyczynami, które związane są z UE, a powinny powodować same w sobie obniżki cen – powiedział dziennikarzom prezes.
Ceny zbóż pod koniec roku powinny spaść
Przedstawiciele banku centralnego uważają, że pozytywne efekty związane z wejściem do UE pokażą się na jesieni, kiedy to spadną ceny zbóż, a to powinno pociągnąć za sobą spadek cen mąki i pieczywa. Pozytywne efekty wejścia do UE ujawnią się w II połowie roku, jesienią. Do tego czasu będzie pod wpływem gry podaży i popytu. Późniejsze działania powinny spowodować spadek cen zbóż i pieczywa – powiedział na konferencji prasowej Krzysztof Rybiński. ARR od 1 listopada do 31 maja następnego roku będzie prowadziła działania interwencyjne na rynku zbóż. W listopadzie 2004 roku cena interwencyjna dla objętych działaniami zbóż wyniesie 101,3 euro za tonę.
Najkorzystniejsze przyjęcie euro w 2007 roku
Eksperci NBP powtórzyli, że najkorzystniejsze dla Polski byłoby przyjęcie euro w 2007 roku, a wejście do systemu ERM2 możliwe będzie po wypełnieniu wszystkich kryteriów zbieżności. Byłoby dobrze, żeby Polska przyjęła euro w 2007 roku, bo analizy pokazują, że saldo korzyści i kosztów jest dobre. Biorąc pod uwagę jednak sytuację fiskalną jest to trudne do zrealizowania – powiedział dziennikarzom wiceprezes NBP. Do ERM2 wejdziemy natomiast wtedy, gdy będziemy przekonani, że Polska jest w stanie wypełnić w krótkim okresie kryteria zbieżności – dodał. Jego zdaniem istotna jest także redukcja deficytu w jak największej skali. Potrzebna jest obniżka deficytu budżetowego nawet do poziomu niższego od tego, o których mówił wicepremier Hausner – powiedział.
Wicepremier Jerzy Hausner uważa, że w 2005 roku możliwe będzie obniżenie deficytu budżetowego do 35 mld zł. Jednocześnie zastrzegł, że obniżenie deficytu będzie możliwe pod dwoma warunkami: utrzymania wzrostu gospodarczego i ograniczenia wydatków publicznych.
załącznik Sprawozdanie NBP (pdf)