Dokument, który rok temu w ogóle nie zmieniał naszej sytuacji teraz decyduje o naszym być albo nie być. Okazuje się, że nie wszyscy rolnicy prowadzący dodatkową działalność gospodarczą przesunięci w ubiegłym roku do ZUSU mogą wrócic do KRUSU. Dla tych, którzy nie złożyli w ubiegłym roku zaświadczenia z Urzędu Skarbowego droga powrotu jest zamknięta.
Zdaniem rolników prowadzących dodatkową działalność gospodarczą pierwsza nowelizacja ustawy o KRUSIE podzieliła podatników na lepszych i gorszych. "W ubiegłym roku zaczęły się nasze problemy w momencie wprowadzenia w życie ustawy, która odbierała nam możliwość ubezpieczenia w KRUSIE z tego powodu, ze prowadzę działalność i jestem na podatku dochodowym." - mówi Henryka Sauć Zbaków Górny
Dlatego następna nowelizacja pozwalająca takim osobom wrócić do KRUSU bardzo ucieszyła panią Henrykę. Ale radość okazała się przedwczesna. "W momencie wyłączenia nas z KRUSU nie dostosowaliśmy się do wszystkich zaleceń. Chodzi konkretnie o przyniesienie pewnego zaświadczenia, które w tamtym momencie nie zmieniało naszej sytuacji." - mówi
Podobnie było w przypadku innych osób. "Poinformowano mnie, ze jako z mocy ustawy jestem wyłączona z KRUSU, ponieważ rozliczam się na zasadach ogólnych nie muszę tego zaświadczenia dostarczać." - mówi pani Jadwiga Sowa ze wsi Ruda Wielka
Zdaniem Ministerstwa Polityki Społecznej złożenie zaświadczenia było konieczne. Bo osoby, które go nie dostarczyły zostały wyłączone z KRUSU nie ze względu na rodzaj opodatkowania, ale właśnie z powodu braku tego dokumentu. Agnieszka Chłoń Domińczak wice minister polityki społecznej: "Dlatego teraz możemy mówić o przywróceniu tylko tych, którzy dopełnili obowiązków."
A co z tymi, którzy ich nie dopełnili, bo zostali wprowadzeni w błąd przez pracowników KRUSU? "Mogą się czuć ci rolnicy rzeczywiście pokrzywdzeni, natomiast proszę pamiętać o tym, że 2 maja, kiedy ustawa weszła w życie nikt nie myślał o tym, ze będą mieli możliwość powrotu do ubezpieczenia." - dodaje Irena Frąszczak wice prezes KRUSU
Dzisiaj tę możliwość mają tylko ci, którzy złożyli zaświadczenie nie zastanawiając się, czy to coś zmieni w ich sytuacji czy nie. Jest to prawie 30 tysiecy osób. A na złożenie stosownych dokumentów mają czas do końca roku.