Zmniejszanie kosztów działalności firm ubezpieczeniowych może spowodować wolniejszy wzrost cen ubezpieczeń majątkowych w Polsce, a niewykluczone, że nawet ich spadek - uważa wiceprezes PZU Ryszard Bociong.
Podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami Bociong powiedział, że "redukcja kosztów powinna mieć bezpośredni wpływ na cenę ubezpieczeń". Podkreślił, że nie wiąże się to ze zmniejszeniem wypłacanych odszkodowań. Ceny w ubezpieczeniach komunikacyjnych będą relatywnie spadać – dodał.
Zwrócił uwagę, że wiele firm na polskim rynku rewiduje koszty i szuka sposobów na ich zmniejszenie, co jest już widoczne w wynikach finansowych. PZU np. reorganizuje służby sprzedaży i likwidację szkód, co ma przynieść oszczędności w najbliższych latach – powiedział Bociong.
Pokreślił, że np. ceny ubezpieczeń komunikacyjnych są w Europie zachodniej niższe niż w Polsce. Składają się jednak na to nie tylko koszty samych firm, ale także większa sprzedaż ubezpieczeń, w tym dobrowolnych jak AC, czy również jakość dróg.
Zdaniem Bocionga, należy spodziewać się wzrostu rynku ubezpieczeniowego. W tym roku wzrost składki po raz pierwszy od kilku lat był wyższy niż inflacja. Podobnego wzrostu - co najmniej 7-8 proc. rocznie lub więcej - należy oczekiwać w najbliższych latach.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że składka przypisana brutto zakładów ubezpieczeń w pierwszym półroczu wyniosła łącznie 13,8 mld zł, co oznacza wzrost o 9,3 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym.