Eksperci ostrzegają, że z powodu mocnego złotego nasz eksport przestaje być opłacalny. Dziś około południa na rynku międzybankowym za euro płacono 4 złote 17 groszy, a za dolara 3 złote 14 groszy.
Według Barbary Durki z Instytutu Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego, najdotkliwiej silną złotówkę odczuwają małe i średnie firmy z polskim kapitałem, które korzystają z krajowych surowców. Ekspert Instytutu zwróciła uwagę, że to głównie małe i średnie przedsiębiorstwa tworzą miejsca pracy. Durka ostrzegła, że pogorszenie się sytuacji tych firm prowadzić będzie do ograniczania zatrudnienia a nawet do ich bankructwa. Zdaniem eksperta, ucierpieć może przede wszystkim przemysł rolno- spożywczy, który zaciągnął ogromne kredyty na dostosowanie się do norm unijnych.
Barbara Durka podkreśliła, że duża grupa eksporterów, zwłaszcza działających w Polsce przedsiębiorstw z udziałem kapitału zagranicznego nie odczuwa, tak jak małe firmy, niekorzystnego wpływu silnej złotówki. Duzi eksporterzy korzystają bowiem w dużym stopniu z surowców importowanych, które są tańsze gdy złotówka drożeje.