55,5 euro do hektara - tyle będą wynosić tegoroczne dopłaty bezpośrednie. Do osób, które już przeliczają te sumy na złotówki apelujemy o cierpliwość. Wciąż nie wiadomo po jakim kursie to liczenie się odbędzie.
Zeszły rok był dla rolników wyjątkowo łaskawy. Euro było bardzo mocne w stosunku do złotówki i w efekcie kurs przeliczeniowy wynosił, aż 4,73 zł za jedno euro. Ponieważ za hektar przysługiwało nieco ponad 44 euro dopłaty łatwo obliczyć, że polscy rolnicy otrzymali około 210 zł subwencji. W tym roku dopłaty bezpośrednie liczone w europejskiej walucie będą większe, bo wyniosą 55,5 euro za hektar. Ale kurs przeliczeniowy najprawdopodobniej będzie już znacznie niższy. Gdyby Komisja Europejska wzięła ten dzisiejszy to okaże się, że średnia dopłata będzie wynosić około 220 zł.
Oprócz dopłat podstawowych niektórzy rolnicy mogą liczyć na dopłaty uzupełniające. O największym wzroście zasobności portfela już niedługo będą mogli mówić plantatorzy chmielu. Dodatkowe dopłaty będą wynosić nawet 233 euro do hektara. W przypadku producentów na przykład zbóż będzie to 60 euro, a ziemniaków skrobiowych - 56 euro. Na dopłaty uzupełniające mogą także liczyć plantatorzy tytoniu, którzy otrzymają do 6 złotych za kilogram surowca.