W minionym tygodniu pojawiły się na rynku kolejne dane dotyczące sytuacji gospodarczej Polski. Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) inflacja w maju wzrosła o 2,5 proc. w skali roku, a bezrobocie minimalnie spadło, ponieważ zwiększyła się możliwość zatrudnienia przy pracach sezonowych.
Według informacji GUS przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w ujęciu rocznym o 3 proc. i wyniosło 2 424 zł, podczas gdy przeciętne zatrudnienie w przedsiębiorstwach w maju 2005 roku wzrosło w stosunku do kwietnia o 0,1 proc.
Biorąc pod uwagę dane z zeszłego tygodnia, które pokazywały, że gospodarka Polska jest w trendzie spadkowym (wzrost PKB 2,1 proc w pierwszym kwartale) i charakteryzuje się bardzo niskimi poziomami inwestycji (1 proc.) oraz niskim popytem krajowym (1,8 proc.) wzrasta szansa, że Rada Polityki Pieniężnej może obniżyć stopy procentowe o 25 punktów bazowych na najbliższym posiedzeniu i taka też jest prognoza analityków WGI Domu Maklerskiego. Pomimo, że Rada składa się, w dużej mierze z członków, którzy są skłonni do znacznych obniżek stóp procentowych, to jednak w obecnej sytuacji będą oni ostrożni w dokonywaniu „głębokich cięć”, ponieważ dane gospodarcze nadal wskazują na możliwość wzrostu inflacji. Są to m.in. dane dotyczące wzrostu przeciętnego wynagrodzenia, czy cen ropy naftowej, która znowu rośnie na rynkach światowych.
Poza tym politycy z obecnej opozycji z PO i z PiS, którzy, jeśli wierzyć sondażom mogą rządzić Polską już w czwartym kwartale tego roku, nie wykazują chęci ujednolicenia polityki gospodarczej. Rozbieżność między PiS a PO jest wyraźnie widoczna w polityce fiskalnej: PO chce wprowadzić podatek liniowy na poziomie 15 proc., podczas gdy PiS nie do końca jest do tego przekonany. Z kolei Platforma chce liberalnej gospodarki, a PiS chce znaczącego udziału państwa w poszczególnych spółkach. Jednak największą kością niezgody może być rola NBP. PiS opowiada się za likwidacją RPP, a Platforma chce utrzymać niezależność banku centralnego.
W związku z powyższym, utrudnione jest działanie RPP w podejmowaniu jednoznacznych decyzji o obniżce stóp procentowych. Zdaniem analityków WGI Domu Maklerskiego RPP może obniżyć stopy o 25 punktów bazowych przed wakacjami. Kolejna obniżka (jeśli będzie) natomiast może nastąpić kilka miesięcy po wyborach, kiedy już będzie wiadomo czy w Polsce rządy będą prowadzone pod znakiem reform gospodarczych czy nadl na pierwszym planie będą teczki i nieśmiertelny temat lustracji.