Ptak_Waw_CTR_2024
Green Gas Poland

Kogo boli silny złoty

28 grudnia 2004

Ekonomiści przekonują, że sytuacja nie jest jeszcze dramatyczna, choć eksporterzy przestali zarabiać krocie.

Dlaczego złoty idzie w górę? Banki i fundusze masowo kupują naszą walutę, bo atrakcyjne wydaje im się inwestowanie m.in. w polskie papiery skarbowe. To zasługa m.in. wejścia do Unii Europejskiej i wysokiego wzrostu jaki notuje nasza gospodarka.

Wzrost ten w znacznym stopniu jest wypracowany przez eksport. Niektórzy eksperci zaczynają się martwić, że zbyt mocny złoty dobije ten eksport. A tym samym podkopie tak długo wyczekiwany wzrost gospodarczy. Czy to zagrożenie jest realne? I jak długo jeszcze złoty będzie się umacniać?

Minister-optymista

Minister finansów Mirosław Gronicki jest optymistą. Uważa że obecny poziom kursu wynika z tego, że na rynku złotego niewiele się dzieje. Analitycy się z nim zgadzają - tuż przed świętami rynek zamiera, mało jest aktywnych graczy.

- Dlatego zmiany kursu są gwałtowniejsze. Transakcja, która normalnie wywołałaby wahnięcie ceny waluty o pół grosza, dziś spowodowała ruch o 3 gr - wyjaśnia główny ekonomista firmy TMS Brokers Marek Zuber.

Ekonomiści podkreślają jednak, że szef resortu finansów piecze przy okazji na tym ogniu swoją małą pieczeń. Dla ministra kurs złotego na koniec powinien być jak najmocniejszy, bo wtedy nasze zadłużenie zagraniczne w przeliczeniu na złote będzie niższe. A wraz z nim zmniejszy się dług publiczny Polski.

Z drugiej strony nie ma gwarancji, że jak po Nowym Roku inwestorzy powrócą, nie będą oni mieli apetytu na polskie obligacje. I kurs złotego nie zacznie się dalej umacniać.

Gdzie jest granica?

Do niedawna mogliśmy się pocieszać, że sytuacja jeszcze nie jest dramatyczna. Kurs euro wciąż jest powyżej poziomu, który eksporterzy określają jako granica opłacalności. Jednak kilka dni przed świętami cena wspólnej waluty spadła poniżej 4,10 zł. Ekonomiści coraz częściej zaczynają mówić, że bardzo szybko możemy zobaczyć cenę 4 zł, a może nawet i mniej.

- Złoty w najbliższym czasie będzie się umacniał. Do tej myśli trzeba się przyzwyczaić. Jednak jak będzie wyglądał ten proces, zależy od wielu czynników, m.in. od kursu dolara względem euro - mówi Marek Zuber, główny ekonomista firmy TMS Brokers.

Czy w takim razie eksporterzy masowo zaczną wstrzymywać produkcję, gdyż stała się ona nieopłacalna? Nikt w to nie wierzy. - Firmy mają rezerwy, poduszki płynnościowe, dzięki doskonałym wynikom finansowym z ostatnich kwartałów. Eksporterzy mieli nawet lepsze wyniki niż reszta firm - mówi główny ekonomista Banku BPH Ryszard Petru.

Ekonomiści podkreślają, że wartość, którą eksporterzy podają jako granicę opłacalności uzależniona jest od bieżącego kursu walutowego. W trzecim kwartale, gdy złoty był słabszy, kurs ten wynosił 4,2 zł, trzy miesiące później - 4,1 zł. - A dwa lata temu 4 zł za euro to był szczyt marzeń eksportera, gdyż kurs rynkowy wynosił 3,5-3,6 zł - mówi główny ekonomista PKO BP Łukasz Tarnawa.

Nie tylko kurs

Warto pamiętać, że nasza sprzedaż za granicę rosła nawet w najgorszych dla eksporterów czasach. Dziś nastroje przedsiębiorców nieco się pogarszają. Z drugiej strony pytani o nowe zamówienia przyznają się że ich wartość rośnie po kilkadziesiąt procent - w październiku o 20,8 proc. w ujęciu rocznym.

To nieco mniej niż w poprzednich miesiącach, ale wynik wciąż jest imponujący. Wyprzedzają nas tylko Węgry i Litwa. Oczywiście dotyczy to całego sektora przedsiębiorstw, a nie tylko eksporterów, jednak tradycyjnie nastroje tych ostatnich są zazwyczaj lepsze od średniej.

- Na eksport większy wpływ mają czynniki dochodowe, niż cenowe. Wystarczy spojrzeć, co się działo z żywnością po 1 maja tego roku. Jej sprzedaż wzrosła nie dlatego, że ceny albo kurs złotego były atrakcyjne, tylko dlatego, że się zwiększył popyt. Otworzyły się granice, zmieniły się zupełnie relacje. Jeżeli tak będzie dalej, polscy przedsiębiorcy będą w stanie zwiększać swoją obecność na rynkach unijnych, a mają taką szansę - nie traci optymizmu minister finansów Mirosław Gronicki.


POWIĄZANE

W ubiegłym roku uchwalono ponad 34 tys. stron nowego prawa. To o 8 proc. więcej ...

W polskim prawie cywilnym brak jest definicji siły wyższej. Jednak w doktrynie i...

Ministerstwo Finansów planuje sięgnąć do kieszeni palaczy. WEI (Warsaw Enterpris...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę