W ciągu ostatnich trzech lat cena polskiej papryki spadła czterokrotnie - z 8 do 2 zł za kilogram. Powoduje to pogarszającą się z roku na rok sytuację polskich plantatorów.
"Obserwuje się, że zaczyna być już równowaga popytu z podażą, co się odbija również na cenach papryki, bo do niedawna była ona jeszcze bardzo wysoka. W tej chwili te ceny systematycznie idą w dół"- mówi Dariusz Bliźniak z Praskiej Giełdy Spożywczej.
W zeszłym roku cena papryki spadła do rekordowo niskiego poziomu 1,10 zł kilogram, to 80 gr. poniżej progu opłacalności. W efekcie producenci papryki poszukują coraz to nowych rynków zbytu zarówno w kraju jak i za granicą - głównie w Niemczech i w Czechach, tu jednak pojawiają się problemy.
"Pierwszy to sortowanie i opakowania. Nie nauczyliśmy się jeszcze sprzedawać jej w profesjonalnych opakowaniach. Jest to sprzedaż w zwyczajnych foliowych workach" - mówi producent papryki Lech Łabęcki. A tak zapakowanego towaru kontrahenci z zagranicy nie chcą odbierać.
Problemem naszych plantatorów jest brak funduszy na modernizację produkcji. Plantatorzy przewidują, że w przyszłym roku plony papryki mogą wzrosnąć nawet o 30% w stosunku do roku obecnego, a wtedy bez możliwości exportu nadprodukcja na rynku krajowym spowoduje, że będzie ogromny problem ze zbytem.