Krajowa Rada Izb Rolniczych (KRIR) krytycznie ocenia wprowadzenie zróżnicowanych stawek na ubezpieczenie społeczne rolników, gdyż obciążenia ponoszą głównie gospodarstwa rodzinne wysokotowarowe - poinformował PAP we wtorek prezes krajowej rady izb rolniczych Jan Krzysztof Ardanowski.
Prezes zaznaczył, że izby nie są przeciwko wprowadzeniu reformy ubezpieczeń rolniczych, która jest niezbędna, ponieważ zmieniały się struktura rolnictwa w ciągu ostatnich lat. Izby uważają jednak, że projekt nowej ustawy powinien uwzględniać postulaty środowiska rolniczego.
Ardanowski podkreślił, że do konsultacji społecznych ze związkami zawodowymi przesłany był zupełnie inny projekt niż ten przekazany do Sejmu. Zostało więc złamane porozumienie społeczne z partnerami. Jak wyjaśnił, nowy projekt nie uwzględnia uwag zgłoszonych przez związki zawodowe.
Członek Zarządu KRIR Krzysztof Nogal dodał, że największe zmiany dotyczą wysokości składek i ich sposobu naliczania. We wcześniejszym projekcie składka składała się z dwóch części - ze składki osobowej i dochodowej, w nowym projekcie pozostała tylko składka osobowa wyliczana wyłącznie od wielkości gospodarstwa.
Według Izb Rolniczych, największe obciążenia - zgodnie z projektem nowej ustawy - poniosą gospodarstwa średniej wielkości, a więc takie, na jakie stawia się w Unii - wysokotowarowe i rodzinne o powierzchni 20-50 ha. W takim przykładowym, liczącym 30 ha gospodarstwie obciążenia wzrosną ponadczterokrotnie.
Najmniej obciążone będą gospodarstwa małe. Tam składka będzie o połowę wyższa, najbardziej zaś chronione będą duże gospodarstwa o pow. 70 ha, gdyż powyżej tej powierzchni składka nie wzrasta - tłumaczył Ardanowski.
Obecnie składka emerytalno-rentowa wynosi 168,80 zł kwartalnie, a składka na ubezpieczenie chorobowe i wypadkowe - 60 zł miesięcznie.
Prezes zauważył, że zróżnicowanie składek nie prowadzi jednak do zróżnicowania świadczeń, wszyscy będą mieć świadczenia na minimalnym poziomie.
Zdaniem Ardanowskiego, przygotowany przez rząd projekt jest nielogiczny i szkodliwy z punktu widzenia procesów rozwojowych na wsi. "Apelujemy do rządu o wycofanie tej ustawy i rozpoczęcie rozmów na temat szczegółów" - dodał.