Zwiększeniu bezpieczeństwa klientów firm ubezpieczeniowych i banków mają służyć przepisy o nadzorze uzupełniającym. W środę w Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu ustawy o nadzorze uzupełniającym nad instytucjami kredytowymi, zakładami ubezpieczeń i firmami inwestycyjnymi wchodzącymi w skład konglomeratu finansowego.
Wszystkie kluby poselskie opowiedziały się za przyjęciem projektu. Krystyna Skowrońska (PO) podkreśliła, że projekt jest bardzo ważny z punktu widzenia konsumentów. W podobnym tonie projekt chwalili także Artur Zawisza (PiS) i Jan Kubik (PSL).
Projekt zakłada, że nadzór uzupełniający miałby być wykonywany przez istniejące już instytucje nadzorujące rynek finansowy. Nadzór ma być ujednolicony i prowadzony wspólnie.
Obecnie każdy typ instytucji finansowych jest kontrolowany oddzielnie. Często zaś jest tak, że firmy łączą się w grupy finansowe, czyli konglomeraty finansowe, i np. w jednej grupie jest towarzystwo ubezpieczeniowe, fundusz inwestycyjny i bank. Nadzór uzupełniający będzie odpowiadał za łączną kontrolę poszczególnych spółek w danej grupie.
Proponowane przepisy przewidują, że raz do roku będzie analizowany m.in. poziom stabilności finansowej firm podlegających kontroli. Projektem ponownie zajmie się sejmowa Komisja Finansów Publicznych.