Taką decyzję podjęło ministerstwo rolnictwa zaliczając region do obszarów górskich. Na tę decyzję owczarze z Kielecczyzny czekali od lat. Dodatkowe pieniądze pomogą im w utrzymaniu hodowli.
- Urząd Marszałkowski interweniował w tej sprawie nie raz. Dopiero ostatnia próba zakończyła się sukcesem - powiedział Janusz Śledziński, dyrektor Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich i Środowiska. Oznacza to, że są duże szanse na poprawienie opłacalności produkcji i zwiększenie ilości pogłowia owiec.
Do tej pory z programu dopłat dla owczarzy z obszarów górskich mogli korzystać hodowcy z województw: podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego, a nawet opolskiego. Góry Świętokrzyskie nie były brane pod uwagę. Zmieniło się to dopiero po zaangażowaniu lokalnych mediów.
- Hodowcy będą mogli otrzymać rocznice 30 euro na jedną owcę, pod warunkiem, że w stadzie będzie minimum 10 zwierząt. To bardzo duża pomoc - podkreśla Tadeusz Karwata, dyrektor Świętokrzyskiego Związku Hodowców Kóz i Owiec. Jak dodał, powinno to zwiększyć zainteresowanie rolników hodowlą tych zwierząt.
W świętokrzyskiem jest w sumie około 300 hodowców owiec, najwięcej w powiecie kieleckim, w pobliżu Gór Świętokrzyskich.