Duże pieniądze będą mogli zarobić niektórzy handlowcy i producenci po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Ceny u nas są średnio o 41% niższe niż w Europie Zachodniej.
Gdy znikną cła, handlowcom z Unii będzie się opłacało kupować towar w Polsce. Barbara Petz z Uniwersytetu Warszawskiego twierdzi, że przy odpowiedniej jakości produktów także rynek wewnętrzny będzie łatwiejszy do utrzymania dla polskich producentów.
Już teraz zachodnie supermarkety niektóre produkty kupują u nas – najczęściej żywność i wyroby chemii gospodarczej. Na przykład proszek do prania Ariel kosztuje w Polsce niecałe 2 euro, w Niemczech 4. Za keczup Heinz Polacy płacą 51 centów, Francuzi 94. Kawa Nescafe kosztuje w Polsce 73 centy, we Francji 1 euro 27 centów.
Jak podaje tygodnik Polityka, po wejściu Polski do Unii Europejskiej na jednym transporcie samochodem ciężarowym będzie można zarobić nawet 60 tysięcy euro. Jednak zachodni producenci spodziewają się, że niektóre produkty w wyniku polskiej konkurencji – także u nich zaczną tanieć. U nas część towarów może podrożeć, ale jednak dla wzrostu cen barierą będzie poziom płac, które w Polsce jeszcze jakiś czas będą niższe, niż w krajach Unii.