Wtorek był trzecim kolejnym dniem zwyżki kursu dolara amerykańskiego, który po głębokim spadku w końcu ubiegłego roku chyba odbił od dna i znalazł się w fazie korekty poprzedniego trendu spadkowego.
Ostatnie zyski doprowadziły kurs dolara wobec euro i jena do poziomu z 17 grudnia, a wobec franka szwajcarskiego nawet do poziomu z połowy listopada.
We wtorek dodatkowym wsparciem dla dolara okazały się informacje zawarte w opublikowanym wieczorem protokole z grudniowego posiedzenia Komisji Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej czyli banku centralnego USA. Podano, że Komisja, decydująca o wysokości stopy procentowej w USA, rozważała w grudniu, czy obecne stopy procentowe nie są zbyt niskie dla powstrzymania inflacji. Może to sugerować możliwość ich rychłego podniesienia.
W Nowym Jorku na koniec dnia kurs euro wynosił 1,3266 dolara i był wyraźnie niższy od kursu 1,3474 dolara, z końca dnia w poniedziałek. Dolar wzrósł też z poziomu 102,66 jena japońskiego w poniedziałek do 104,64 jena we wtorek pod koniec dnia i z 1,1469 franka szwajcarskiego w poniedziałek do 1,1687 franka szwajcarskiego we wtorek.
Mimo obecnej fali zakupów dolara, znaczna większość inwestorów odnosi się sceptycznie do średnioterminowych perspektyw waluty amerykańskiej, ze względu na zaniepokojenie, jakie wzbudza olbrzymi deficyt w amerykańskim bilansie handlowym i płatniczym.