Zniszczenie upraw przez powódź nie wstrzyma poszkodowanym rolnikom realizacji dopłat bezpośrednich. Jest jednak warunek. Poniesione straty trzeba udokumentować w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wszystko w ciągu 10 dni od ustania niekorzystnych warunków atmosferycznych.
We wnioskach o dopłaty bezpośrednie, rolnicy zgłosili konkretne uprawy, które po ulewie uległy większym lub całkowitym zniszczeniom. Coroczne kontrole agencji restrukturyzacji i modernizacji rolnictwa dotyczące zgodności deklarowanych upraw z rzeczywistymi - narażają poszkodowanych plantatorów na kary.
Wiktor Szmulewicz, Krajowa Rada Izb Rolniczych: przy stratach powodziowych na pewno przekraczają zmiany 3% w strukturze zasiewów czy pomiarów. Więc to trzeba zgłosić.
Rolnicy, których uprawy zostały zdziesiątkowane przez wodę, osuwiska ziemi a nawet gradobicia czy nawałnice, muszą komplet dokumentów potwierdzających poniesione dołączyć do złożonego wcześniej wniosku.
Agata Nowińska, ARiMR: takim dowodem jest protokół z oszacowania szkód, sporządzony przez komisję powołaną przez Wojewodę właściwego, ze względu na miejsce wystąpienia szkody.
Dokumenty przyjmują biura powiatowe agencji restrukturyzacji i modernizacji rolnictwa.