Jak okazało się o 12:00, popyt ponad trzykrotnie przewyższył podaż. Rynek dobrze przyjął tę informację.
O 12:10 kurs EUR/PLN wynosił 3,7670, a USD/PLN – 3,1210. Złotemu tylko nieznacznie przeszkadzały komentarze prezesa NBP Leszka Balcerowicza, który krytykował działalność MF na rynku walutowym. Plany osiąganych przychodów budżetowych określił zaś lakonicznie jako „ambitne”. Przyjęcie budżetu rysuje się jednak coraz pewniej, a sama możliwość powrotu PiS-u i PO do rozmów koalicyjnych także stabilizuje dobre nastroje inwestorów.
W ciągu dnia polska waluta utrzymywała wcześniejsze zyski, szczególnie wobec dolara, który lekko osłabił się do euro. O 15:00 euro kosztowało 3,7760 zł, a dolar 3,1250.
Krótkoterminowa prognoza
W czwartek złoty będzie szczególnie wrażliwy na sytuację na rynku międzynarodowym, skąd napłyną ważne dane makroekonomiczne. Jak uczy doświadczenie, gdyby eurodolar wykazywał silne wahania, może być to okazja do dalszego umocnienia złotego. Ważne wsparcia to 3,11 dla dolara i okolice 3,7570 dla euro.