Dlaczego KRUS unieważnił przetarg?

W KRUS-ie unieważniono przetarg na informatyczną obsługę kont. Gdyby go uznano, konta, z których wypłaca się renty i emerytury rolnikom, obsługiwano by taniej – budżet państwa oszczędziłby parę milionów złotych. Pracownik KRUS, który sprawę ujawnił, stracił posadę. Teraz jest po staremu – konta Kasy wciąż obsługują spółki ZETO.

Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wypłaca emerytury i renty około 1,8 mln rolników. Obsługą informatyczną ich kont od chwili powstania KRUS-u, czyli od 1990 roku zajmują się spółki Zakładów Elektronicznej Techniki Obliczeniowej, dawniej państwowe, dzisiaj sprywatyzowane spółki pracownicze. Za każde konto biorą około 1,4 zł miesięcznie. To chory układ. Płaciliśmy miliony złotych rocznie za coś, czego wartości nie znaliśmy. Nie było pzretrargu, wiec nie mieliśmy pojęcia, za ile jakaś inna firma podjęłaby się takiej pracy – mówi Włodzimierz Sumara, były pełnomocnik prezesa KRUS ds. informatyki.

Po uchwaleniu ustawy o zamówieniach publicznych w 1995 roku konta musi obsługiwać firma, która wygra przetarg publiczny.  Przetarg dla KRUS-u po raz pierwszy ogłosił w 2002 roku poprzedni prezes – Jarosław Hołubicki. Najpierw miło być 49 przetargów w oddziałach regionalnych. Jednak dyrektorzy oddziałów tak sformułowali warunki, że spełniały je tylko spółki ZETO. W efekcie wygrywały przetarg i windowały ceny za obsługę kont.

Prezes Hołubicki rozpisał więc przetarg centralny. W listopadzie 2002 roku otwarto oferty i komisja przetargowa KRUS wyłoniła zwycięzcę – konsorcjum Softbanku, które zaproponowało cenę o jedną trzecią niższą niż ZETO. Jednak nowy prezes, Jan Kopczyk, zażądał od komisji ponownego rozpatrzenia ofert, a Włodzimierza Sumarę, członka komisji i swojego pełnomocnika ds. informatyki, z dnia na dzień zwolnił z pracy. W lutym, komisja, już bez Sumary, wykryła błędy w ofertach i Kopczyk przetarg unieważnił. 

11 stycznia br. Sumara napisał list do wicepremiera Jarosława Kalinowskiego i wiceministra rolnictwa Czesława Siekierskiego, który nadzoruje KRUS. Zawiadomił ich o nieprawidłowości przy przetargu. Odpowiedzi nie otrzymał, a wiceminister Siekierski pisma Sumary nie pamięta, i przetargom jest generalnie przeciwny. 

ZETO obsługują również konta w ZUS-ie, a tych jest aż około 7,5 mln. Za każde konto firma życz sobie 1,8 zł miesięcznie. Przetarg na obsługę kont przyniósłby więc tutaj jeszcze większe oszczędności.