Tegoroczny deficyt budżetowy może być niższy od założonego. Według szacunków ministerstwa finansów - nawet o cztery miliardy złotych. Na ten rok ustawa budżetowa zakładała deficyt w wysokości 45-ciu miliardów złotych.
Wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska powiedziała, że w pierwszych dniach stycznia będzie wiadomo, o ile deficyt będzie naprawdę niższy.
Tak znaczące zmniejszenie deficytu nastąpiło dzięki wyższym dochodom budżetu, głównie z podatku od osób prawnych, czyli CIT.
Jeśli chodzi o przyszłoroczny budżet to wiceminister Elżbieta Suchocka-Roguska uważa, że jest zdecydowanie lepszy od tegorocznego. Wiceminister zwróciła uwagę, że zakłada deficyt o 10 miliardów niższy od zaplanowanego na ten rok.
Elżbieta Suchocka-Roguska podkreśla, że dzieki mniejszemu deficytowi państwo będzie się mniej zadłużało. Mniej pieniędzy zostanie ściągniętych z rynku na pokrycie deficytu, a więcej pieniędzy zostanie w bankach na kredytowanie rozwoju dla przedsiębiorstw - wyjaśniła.
Ustawa budżetowa na przyszły rok zakłada, że do państwowej kasy wpłynie z podatków prawie 15 procent więcej pieniędzy niż w tym roku.