Wojewódzki Związek Rolników Kółek i Organizacji Rolniczych w Białymstoku zwrócił się z prośbą do wojewody podlaskiego o pozytywne zaopiniowanie wniosków rolników ubiegających się o przesunięcie spłaty kredytów klęskowych. O pomoc w tej sprawie prosili zainteresowani rolnicy, którzy takie wnioski składali i zależy im na szybkim ich rozpatrzeniu.
W 2000 r., kiedy woj. podlaskie zostało dotknięte klęską suszy wielu rolników musiało zaciągnąć kredyty klęskowe. Ucierpiały przede wszystkim zboża i użytki zielone, rolnicy nie mieli czym karmić bydła. Dlatego też zmuszeni byli zaciągnąć kredyty klęskowe. Dwa lata później - w 2002 roku - w woj. podlaskim znowu wystąpiła susza. Gospodarstwa – zwłaszcza te największe – ponownie musiały skorzystać z kredytów klęskowych. Dodatkowo skorzystały też z możliwości przesunięcia spłat zaciągniętych już kredytów na okres jednego roku.
Katastrofalna sytuacja finansowa wynikająca z kolejnych lat klęskowych zmusza naszych producentów do wystąpienia o kolejne przesunięcia spłat – czytamy w piśmie "Kółek" przekazanym wojewodzie podlaskiemu. Jak podkreśla ZRKiOR w największym stopniu problem dotyczy głównie gospodarstw nowoczesnych, o wysokiej skali produkcji, które bardzo dużo inwestują w nowe technologie.
Każdy wniosek dotyczący przesunięcia terminu spłaty kredytu klęskowego musi zostać indywidualnie zaopiniowany przez wojewodę, a ostateczną decyzję podejmuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jak mówi Zdzisław Lipski, prezes Wojewódzkiego Związku Rolników Kółek i Organizacji Rolniczych, potrzebę "interwencji" u wojewody sygnalizowali rolnicy.
Zależy nam na tym, by każdy złożony wniosek został szybko rozpatrzony – mówi Zdzisław Lipski. Dotychczas różnie z tym było. Rolnicy, którzy takie wnioski składali narzekali, że nie ma ze strony urzędu dobrej woli.