Korzystając ze zmiany unijnej dyrektywy dotyczącej podatku VAT, Polska stara się o prawo do niższych stawek m.in. na Internet, druk.
Teoretycznie w Unii Europejskiej powinny funkcjonować dwie stawki podatku VAT:
podstawowa - nie niższa niż 15 proc. i obniżona - min. 5-proc. W praktyce poszczególne
kraje stosują zwolnienia i obniżki na różnorodne okresy przejściowe.
Choćby w Polsce, gdzie stosowane są obecnie cztery stawki: 0, 3, 7 i
22 proc. Aby uporządkować sytuację, Komisja Europejska chce wydłużyć listę towarów
objętych obniżoną stawką m.in. o mieszkania, materiały i usługi budowlane
(dotychczas dotyczyła ona jedynie budownictwa społecznego) oraz na dostawy
energii, gazu i wody.
Przy okazji odezwały się państwa członkowskie,
które chcą skorzystać ze zmiany i przeforsować wprowadzenie na listę jeszcze
innych towarów i usług. Do takich krajów należy m.in. Francja, która chciałaby
obniżonego VAT na usługi restauracyjne. Niektóre kraje jednak sprzeciwiają się
rozszerzeniu listy towarów i usług z ulgą na
VAT.
Propozycje dotyczące VAT
-
Bezterminowe wydłużenie okresów przejściowych na obniżoną stawkę VAT na
mieszkania, usługi budowlane, artykuły rolne i książki.
- Obniżenie
stawki VAT z 22 na 7 proc. na Internet, druk i ubrania dziecięce.
- Obniżona
stawka VAT na rękodzieło ludowe.
Zareagował także nasz rząd. W piśmie
skierowanym do Komisji Europejskiej wystąpiliśmy o bezterminowe wydłużenie
okresu przejściowego, który minie z końcem 2007 roku, na obniżone stawki VAT na
mieszkania i usługi budowlane (7 proc.), artykuły rolne (3 proc.) i książki (0
proc.). Korzystając z okazji nasz rząd chciałby także przywrócenia
obniżonego z 22 do 7 procent podatku VAT na Internet, ubrania dziecięce i druk.
Chciałby także wynegocjować niższe stawki podatku dla rękodzieła ludowego. Gdyby
Unia zgodziła się na te zmiany, to prawdopodobnie zlikwidowana zostałaby ulga w
podatku dochodowym od osób fizycznych na Internet, wprowadzona, by
zrekompensować podniesiony VAT. W sumie budżet państwa straciłby na tym 300 mln
zł.