Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Banki wierzą w szybki wzrost zamożności

6 maja 2004

Analitycy finansowi liczą, że wraz z wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej zwiększy się zainteresowanie jej obywateli usługami typu private banking. Wymiernym dowodem na to jest debiut na naszym rynku duńskiego Jyske Banku, który specjalizuje się w obsłudze zamożnych klientów niszowych.

Do grupy klientów private banking (PB) zalicza się osoby o najwyższych dochodach. Według standardów zachodnich Rynek Klientów Zamożnych – HNWI (high-net-worth individuals) obejmuje osoby dysponujące co najmniej 1 mln USD zgromadzonym w aktywach finansowych. Takich jest obecnie w Europie ok. 2,8 mln, a w Ameryce Północnej 2,2 mln. Jak wyliczają analitycy, ta elitarna grupa klientów banków przyrasta w tempie 7-12 proc. rocznie. Jak liczna jest taka elita finansowa w Polsce, dokładnie nie jest wiadomo. Banki działające w naszym kraju szacują grupę potencjalnych klientów PB na 100-300 tys. osób.

Trzeba jednak pamiętać, że kryteria finansowe przyjęte przy kwalifikowaniu najbogatszego segmentu klientów daleko odbiegają od norm HNWI. By znaleźć się w kręgu klientów private bankingu, jak widać na przedstawionym obok wykresie, wystarczą stałe dochody miesięczne w wysokości 6-20 tys. zł lub zgromadzone aktywa rzędu 100-500 tys. zł.

Mimo tak obniżonych progów, banki działające w Polsce nie zyskują zbyt wielu klientów PB. Po dynamicznym wzroście w okresie 1995-2000 r., gdy prym w tej dziedzinie wiódł Bank BRE, Pekao S.A. i Fortis Bank, impet się wyczerpał. Złożyło się na to kilka przyczyn. Główna to zahamowanie wzrostu dochodów w związku z załamaniem gospodarki. Nie bez znaczenia było też upowszechnienie bankowości internetowej; w pierwszym okresie tylko klienci PB mieli łatwy dostęp do bankowści elektronicznej (poprzez system home banking, protoplastę bankowości internetowej).

Dzieje się tak, mimo że klient zaliczony do grupy PB w Polsce może liczyć na indywidualną obsługę, pełniejszą ofertę produktów inwestycyjnych – łącznie z zarządzaniem portfelem, korzystniejsze warunki kredytowania itp. Uczestnicy dojrzalszych rynków finansowych z tej grupy mają jednak znacznie większe wymagania. Oczekują bowiem od banku kompleksowej obsługi obejmującej: ochronę majątku (zarządzanie ryzykiem), planowanie w zakresie nieruchomości, doradztwo podatkowe, planowanie w zakresie emerytury czy doradztwo inwestycyjne w zakresie zakupów akcji.

W Polsce do tej pory nie działa żaden bank wyspecjalizowany w obsłudze klientów PB. Odmienne funkcje, z kręgu wyżej wymienionych, spełniają różne instytucje finansowe: uniwersalne banki lub wyspecjalizowane towarzystwa funduszy inwestycyjnych, biura maklerskie itd. Nawet jeśli działają one w ramach tej samej grupy kapitałowej, to by skorzystać z całej gamy usług klient, w tym klasyfikowany do grupy PB, musi często zakładać dodatkowe rachunki itp. Stąd zapewne oczekiwanie, że „konfitury” zebrać mogą banki wyspecjalizowane w obsłudze klientów niszowych, które śladem Jyske Banku wkroczą na nasz rynek.


POWIĄZANE

Rolnictwo 4.0 – nie ma konieczności dwukierunkowej wymiany danych w robotach! Za...

Rada Europy uzgadnia pakiet "VAT w erze cyfrowej" Rada osiągnęła dziś porozumien...

Fundusz odbudowy i zwiększania odporności Rada Europy zatwierdza zmienione plany...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę