Banki nie narzekają

Wynik sektora bankowego po trzech kwartałach 2004 roku istotnie przekroczy wynik całego roku ubiegłego. Zysk netto ukształtuje się znacznie powyżej 5 mld zł - poinformował Wojciech Kwaśniak, Generalny Inspektor Nadzoru Bankowego.

Tak jak poprzednie kwartały były dobre dla sektora bankowego, tak również wynik po trzech kwartałach tego roku będzie zdecydowanie przewyższał wynik całego ubiegłego roku –  powiedział Kwaśniak. To oznacza, że jeśli nie zajdą nadzwyczajne okoliczności, to wynik sektora bankowego może być wyższy o około 70-80 proc. w stosunku do roku ubiegłego –  dodał.

Wynik brutto po sześciu miesiącach 2004 roku wyniósł 4,236 mld zł, wobec 4,501 mld zł w całym 2003 roku. W opinii Kwaśniaka zysk netto sektora bankowego po trzech kwartałach przekroczy 5 mld zł.

Zysk netto po trzech kwartałach dla sektora bankowego będzie znacznie powyżej 5 mld zł –  powiedział. Banki zarobiły netto do końca czerwca 3,725 mld zł wobec 2,343 mld zł w całym ubiegłym roku. Zdaniem Kwaśniaka lepsza kondycja sektora bankowego będzie wynikała nie tylko z ożywienia gospodarczego, ale również z wprowadzenia sprzyjających rozwiązań prawnych.

Tak wysoka poprawa będzie wynikała z ożywienia gospodarczego, skłonności banków do udzielania nowych kredytów (...), jak również ze znacznego przyrostu akcji kredytowej w części kredytów mieszkaniowych. To główny motor wzrostu akcji kredytowej –  powiedział Kwaśniak. Przyczyna poprawy to również zmiany o charakterze regulacyjnym, związane ze zmianami podatkowymi –  dodał.

Zdaniem Głównego Inspektora po trzech kwartałach tego roku wskaźnik kredytów zagrożonych będzie niższy niż po dwóch kwartałach tego roku, kiedy wyniósł 17,2 proc. Będzie to wynikało ze wzrostu akcji kredytowej, czyli relacji kredytów zagrożonych do całego portfela kredytowego. Również w wyniku windykacji, restrukturyzacji należności wybranych klientów. Wskaźnik kredytów zagrożonych obniżył się na koniec czerwca do 17,2 proc. z 21,2 proc. na koniec 2003 roku. W sektorze komercyjnym było to 18,1 proc., a w bankach spółdzielczych 5,5 proc.