W tym tygodniu, tak jak w poprzednim w zakładach mięsnych szykowane są korekty cenników. Jakie ? To zależy jeszcze od poziomu dzisiejszego skupu, bo jak mówią przetwórcy, po długim weekendzie wiele może się zdarzyć.
Na podwyżki cen skupu tuczników rolnicy czekali wiele miesięcy. Dlatego nie ma się co dziwić, że teraz chcą wykorzystać sytuację i jak długo można wstrzymują się z dostawami. Widać to po wadze zwierząt, do punktów skupu trafiają coraz cięższe sztuki. A zakłady mają coraz większe problemy ze zdobyciem żywca. Świń brakuje prawie w całym kraju, nieco lepiej jest tylko na północy. Tam duże fermy z powodzeniem są wstanie zaspokoić potrzeby przetwórstwa, ale dobry towar kosztuje odpowiednio więcej, około 4 złotych za kilogram.
Tymczasem średnia cena skupu nieznacznie przekracza 3 złote. Ale choć stawki idą w górę nadal są przynajmniej o 10 % niższe niż przed rokiem.
Tuczniki zł/kg
S 4,27 – 4,64
E 4,17 – 4,55
U 3,97 – 4,33
R 3,72 - 4,15
O 3,12 – 3,65
P 2,92 – 3,45
Według zapowiedzi przetwórców, w tym tygodniu stawki rosną najczęściej o 10 groszy za kilogram. Na więcej zakładów nie stać, bo handlowcy za półtusze wciąż płacą mało.
Prosięta zł/parę
woj. lubelskie
70 – 170
woj. podlaskie
80 – 200
woj. świętokrzyskie
100 – 130
woj. kujawsko-pomorskie
120 – 160
woj. podkarpackie
120 - 200
woj. małopolskie
200 – 220
Tymczasem na targowiskach ceny prosiąt lekko w górę. Poniżej 100 złotych za parę można kupić najmniejsze zwierzęta tylko na Lubelszczyźnie i Podlasiu.