Krajowy rynek zbóż zaczyna żyć tegorocznymi zbiorami. Świadczy o tym wzmożone zainteresowanie podpisywaniem umów kontraktacyjnych. Najwięcej takich umów zawierają producenci jęczmienia. Dzisiaj za tonę z dostawą w kontraktach można uzyskać 580 złotych. To 20 złotych więcej niż za jęczmień z ubiegłorocznych zbiorów.
Ci, którzy zdecydują się na podpisywanie umów, mogą je zawrzeć nawet do końca marca przyszłego roku z 5 złotową dopłatą za każdy miesiąc składowania. Ale rolników, którzy już teraz decydują się na podpisanie kontraktów, wcale nie ma tak wielu. Wiedzą, że to dopiero początek gorącego zainteresowania przetwórców i czekają na ciut wyższe ceny. Tymczasem ci producenci, którzy zostali z ubiegłorocznym zbożem mają coraz więcej problemów. Na rynku nie sprzedaje się praktycznie nic. Jeśli ktoś kupuje to cena musi być wyjątkowo okazyjna, a sprzedającymi najczęściej nie są rolnicy, a stają się nimi młyny.
W ślad za niskim zainteresowaniem kupujących idą ceny. Jeszcze w zeszłym tygodniu tonę pszenicy konsumpcyjnej można było sprzedać za 580 złotych. Dziś trzeba się liczyć z co najmniej 20 – 30 złotową różnica na niekorzyść sprzedającego.