Jest tak, jak przewidywali maklerzy – transakcji jest więcej, a ceny zbóż zaczęły lekko spadać. Najczęściej kupowana jest pszenica. Tona kosztuje od 750 do 840 złotych. Wszystko zależy od jakości surowca, zapotrzebowania w danym regionie i kosztów transportu. Jednak najwyższą cenę płacą ci przetwórcy, którzy podpisali umowy kontraktacyjne.
Narzekają producenci kukurydzy. Jeszcze dwa tygodnie temu tonę sprzedawali średnio po 760 złotych, teraz nawet o 60 złotych taniej. Handlowców to nie dziwi, bo po pierwsze końcówka roku zawsze jest dla producentów zbóż słabsza. Po drugie w ostatnich tygodniach producenci pasz uzupełniali zapasy tańszymi od zboża otrębami.
Mimo sytuacji na rynku producenci zbóż nie tracą nadziei na wyższe ceny i oferty sprzedaży na większości giełd towarowych są zdecydowanie wyższe od oczekiwań nabywców. Maklerzy są jednak zgodni – po nowym roku ceny i tak nie wzrosną do poziomu na jaki liczą sprzedający. Kto chce sprzedać, będzie więc musiał obniżyć cenniki.