Po ostrym wzroście jesienią ub. roku, ceny skupu mleka w Rosji silnie zniżkują. Zimą litr surowca kosztował nawet 23 ruble (aż 75 eurocentów), tymczasem aktualnie drobni oraz prywatni rolnicy uzyskują zaledwie 1/3 tej ceny - podało FAMMU/FAPA.
Duzi producenci, sprzedający tłuste (4 proc.) mleko takim krajowym potentatom jak Unimilk - dostają 13,5 rubla za litr, o 1/3 mniej niż pod koniec ub.r.
Związki mleczarskie przewidują dalsze zniżki. Powodem spadku cen - obok sytuacji na rynku światowym, zwłaszcza dla mleka w proszku, jest zachowanie rosyjskich konsumentów, którzy nie akceptowali podwyżek. Nabiał był dla nich zawsze podstawowym produktem spożywczym, dlatego ich zdaniem powinien być tani.
Gdy zimą nabiał zdrożał prawie o 1/4, spożycie natychmiast zmalało o 11 proc. Doprowadziło to do spadku produkcji (w I kwartale wytworzono o 3 proc. mniej serów), nagromadzenia zapasów serów i masła i ograniczenia skupu surowca przez mleczarnie, które wydały na mleko o wiele więcej niż wcześniej.