Średnio za ziarno rzepaku rolnicy dostają 1810 zł za tonę, czyli o 500 zł więcej, niż w ubiegłym roku. Rzepak niezakontraktowany jest nieco tańszy. Tegoroczne ziarno jest niezłej jakości.
W tym roku cena skupu rzepaku jest bardzo atrakcyjna dla rolników - uważa Lech Kempczyński z Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju.
Punkty skupu za zakontraktowany rzepak płacą od 1700 do 1880 zł za tonę. Najniższa oferta pochodzi z zakładów tłuszczowych w Bodaczowie. Najwięcej jest skłonny zapłacić za surowiec punkt skupu w Tychach. O ok. 20 zł mniej płacą skupy za rzepak dostarczany bez umowy kontraktacji.
Jak podaje PSPO, średnia cena skupu wynosi ok. 1810 zł. To znacznie więcej od cen na francuskiej giełdzie MATIF (najbliższy kontrakt wyniósł wczoraj 1648 zł), co oznacza, że również na rynku krajowym ceny skupu powinny się obniżać.
Zdaniem Stowarzyszenia, kończących się żniw rzepakowych nie można zaliczyć do udanych. Jednak na razie trudno określić wysokość średniego plonu, bo szacunki zbiory rzepaku są rozbieżne.
GUS wstępnie ocenił, że tegoroczne zbiory mogą wynieść ok. 1,8-2 mln ton, tj. o ok. 6-13 proc. mniej od zbiorów ubiegłorocznych, ale zdecydowanie więcej - o ok. 55-68 proc. - od średnich zbiorów z lat 2001-2005.
Według PSPO, mimo że podczas rzepakowych żniw warunki pogodowe były nie najlepsze, to jakość nasion jest niezła. "Można jedynie zanotować podwyższony poziom ich wilgotności oraz nieco więcej, niż zazwyczaj, zanieczyszczeń organicznych. Zaolejenie nasion jest nieco niższe niż w zeszłym roku" - ocenił Kempczyński.
Ze skupem rzepaku nie ma problemu - zapewnił dyrektor. Uprawa ta pozostaje nadal bardzo atrakcyjną rośliną dla rolników.