W tym samym czasie import wyniósł 27,4 tys. ton, wobec 51,1 tys. ton w I kwartale 2014 roku.
"Spadek eksportu wynikał z tego, że praktycznie w całej Europie, z wyjątkiem Rosji, były nadwyżki ziemniaków, co ograniczało możliwości lokowania polskich ziemniaków" - wyjaśniają eksperci IERiGŻ.
"Rosja, która ma wysokie potrzeby importowe, z powodu embarga, nie sprowadzała ziemniaków jadalnych z UE. Natomiast o spadku importu zadecydowały bardzo niskie ceny ziemniaków na polskim rynku, co powodowało, że przywóz ziemniaków z zagranicy był mało opłacalny" - dodają.