Według różnych ośrodków analitycznych, zbiory pszenicy w naszym kraju w tym roku będą o 6-10 proc. niższe niż w rekordowym pod tym względem ubiegłym roku i przekroczą 10 mln ton. Będzie mniej kukurydzy, żyta, owsa i innych zbóż paszowych.
Według dyrektora Arkadiusza Barylskiego z "Polskich Młynów" jakość tegorocznego ziarna jest lepsza niż w ubiegłym roku. Ziarno jest bardziej suche, zawiera więcej białka i glutenu. A ponadto ze względu na to, że rok był suchy, nie obserwuje się występowania chorób grzybowych.
GUS wstępnie oszacował, że w tym roku powinno zostać zebrane 27,8 mln ton tj. o 13 proc. mniej w stosunku do bardzo wysokiej produkcji 2014 r. Ale - jak mówił analityk banku BGŻ BNP Paribas Michał Koleśników - jeżeli zbiory ubiegłego roku nie będą brane pod uwagę, to tegoroczna produkcja będzie na poziomie średniej wieloletniej.
Międzynarodowa Rada Zbożowa (MRZ) szacuje, że tegoroczne zbiory zbóż, mimo wcześniejszych mniej optymistycznych prognoz, będą tylko nieco gorsze (o 1 proc.) od dobrych zbiorów ubiegłego roku. Większa będzie tegoroczna produkcja pszenicy (o 0,9 proc.), a niższa - o 3,8 proc. kukurydzy - informował analityk podczas piątkowego spotkania pożniwnego Izby Zbożowo-Paszowej.
Sezon 2015/2016 będzie trzecim z kolei sezonem nadwyżkowym na rynku zbóż tj. produkcja będzie większa niż zużycia. Ze względu na dobre zbiory pszenicy, jej cena będzie niższa niż przed rokiem - tłumaczył Koleśnikow. Dodał, że zbiory pszenicy będą wyższe w tych regionach, które dotychczas kupowały ziarno in. w Afryce, Na Bliskim Wschodzie i w krajach WNP, mniej zaś uzyska się pszenicy w Azji Płd.-Wsch.
Zdaniem analityka, można z tego wyciągnąć wniosek, że dotychczasowi importerzy będą chcieli kupić mniej ziarna, a to będzie oznaczało mniejszy eksport zboża z Europy, w tym z Polski. W ubiegłym roku nasz kraj sprzedał za granicę ok. 4 mln ton pszenicy, w tym roku - jego zdaniem - import może wynieść 1,5 - 2 mln ton ziarna. Ubiegły rok był dobry pod względem eksportu, bo była duża produkcja, duży popyt importowy, słabe euro, słaby złoty, kłopoty w Rosji i na Ukrainie itd. - wyliczał.
W tym roku sytuacja jest inna, tania ropa, dobre prognozy zbiorów oraz mocny dolar sprawiają, że ceny zbóż na świecie spadają - dodał.
Gorsze będą zbiory kukurydzy, szczególnie w USA (o 10 proc.) oraz Europie (o 1/3) o ok. 18-20 mln ton. Sytuacja na rynku kukurydzy w Europie będzie więc napięta - ocenił Koleśnikow. Podobnie zmniejszą się zbiory kukurydzy w Polsce. Zarówno GUS jak i firma analityczna Sparks szacują, że produkcja spadnie o ok. 28 proc. Będzie to oznaczało konieczność zamiany w paszach kukurydzy innym zbożem, prawdopodobnie będzie to pszenica. Podkreślił, że popyt na zboża paszowe rośnie.
Analityk przypomniał, że w ubiegłym roku pszenica w stosunku do kukurydzy była droga, co zachęcało do eksportu. Jednak polska pszenica nie jest konkurencyjna w stosunku do ziarna z innych unijnych krajów. A cena, którą mogą zaoferować eksporterzy jest nieatrakcyjna dla polskiego rolnika. "Bardzo dużo mówi się w mediach o suszy, więc on oczekuje wyższej ceny niż to co może dać eksporter, który widzi, że ceny w dolarze wyraźnie spadają" - tłumaczył Koleśnikow. Dodał, że jeżeli eksport spadnie o ok. 3 mln ton (w tym 2 mln pszenicy), to w Polsce pozostanie więcej ziarna niż w ubiegłym roku.
Według Izby Zbożowo-Paszowej, obecnie rynkowa podaż ziarna na rynku krajowym jest mała. Większość rolników wstrzymuje się ze sprzedażą zmagazynowanych zbóż.
W ubiegłym tygodniu pszenicę konsumpcyjną skupowano po 650 - 680 zł/t, kukurydzę po tyle samo, a za - pszenicę paszową rolnik mógł otrzymać 630 - 660 zł za tonę.
W piątek odbyło się coroczne spotkanie pożniwne członków Izby Zbożowo-Paszowej, organizacji skupiającej przetwórców i producentów pasz. Izba liczy obecnie około 60 (liczba jest zmienna) firm członkowskich i prezentuje średnio ok. 60 - 70 proc. potencjału polskiego rynku zbożowo-paszowego. Izba powstała w 1997 r.
6186086
1