W tym tygodniu miało się rozstrzygnąć sporo problemów międzynarodowych - chociażby sytuacja w Grecji czy udział Iranu w globalnej produkcji naftowej. Tymczasem wiele kwestii wciąż nie ma finału - są za to spore ruchy cen paliw na polskim rynku...
Komentarz do sytuacji na rynku ropy i paliw w okresie 6 – 10 lipca 2015 r.
Wielu kierowców jadących na wakacje najboleśniej odczuje zapewne przebicie granicy 5 złotych za litr benzyny 95-oktanowej. Trzeba jednak dodać, że tego lata zmiany na rynku detalicznym są nietypowe i niecodzienne - benzyny bowiem drożeją, natomiast w przypadku oleju napędowego w ostatnim czasie widać niemałe spadki.
Spore obniżki cen diesla
W ostatnim tygodniu w cenach hurtowych paliw zobaczyliśmy duże stopnie zmian. Olej napędowy potaniał o sto zł na metrze sześc. od ubiegłej soboty i kosztuje dzisiaj średnio 3619 zł/m sześć. Olej opałowy osiągnął również poziom o ponad 100 zł niższy niż tydzień temu i kosztuje 2330 zł/m sześc. W przypadku benzyn ruch wzrostowy miał skalę kilkudziesięciu złotych na przestrzeni ostatniego tygodnia. Aktualna średnia cena Pb95 to 4068 zł/m sześc., a Pb98 – 4289 zł/m sześć.
Zmiany w hurcie będą wyraźne
W okresie między 13 a 19 lipca spodziewamy się przede wszystkim wyraźnego ruchu w górę w cenach benzyn. Odmiana 98-oktanowa może kosztować średnio między 5,23 i 5,31 zł/l. Jeśli zaś chodzi o najpopularniejszą Pb95 jej średnia może się znaleźć w przedziale 4,98-5,09 zł/l. Na wielu stacjach widać już przełamanie psychologicznej bariery 5 zł/l dla tego paliwa, toteż przy obecnych zmianach hurtowych przebicie jej przez ogólnopolską średnią jest kwestią najbliższych dni niż tygodni.
Odwrotna tendencja może być natomiast udziałem paliwa dieslowskiego – po ostatniej fali obniżkowej cen hurtowych średni poziom dla tego paliwa lokować się będzie w przedziale 4,62-4,71 zł/l. Dla autogazu wysoce prawdopodobne jest podniesienie cen związane zarówno z ruchem cen benzyny, które uznać można za punkt odniesienia dla LPG, jak również z podbiciem poziomów cen dostaw na stacje. Spodziewany przedział średnich cen ulokuje się między 1,84 a 1,91 zł/l.
Ropa odrabia straty
Dynamiczne spadki na początku tygodnia i mozolne odrabianie strat w kolejnych dniach – tak w dużym skrócie wyglądały ostatnie sesje na rynku naftowym w Londynie. Pomimo tego, że trzy ostatnie dni ropa Brent zakończyła na plusie, to jej cena i tak znajduje się poniżej poziomu zamknięcia z poprzedniego piątku. Dzisiaj przed południem notowania surowca, które we wtorek zanotowały lokalne minimum na poziomie 55,10 USD, wahają się w okolicach 59 dolarów.
Motywem przewodnim ostatnich dni było wyczekiwanie na rozstrzygnięcie negocjacji w sprawie Grecji oraz Iranu. W obu przypadkach piątkowe przedpołudnie cały czas nie daje jednoznacznych odpowiedzi na pytanie co dalej z obecnością Grecji w strefie euro, czy kiedy irańska ropa może w większej ilości trafić na globalne rynki.
Najnowsze propozycje przedstawione przez władze w Atenach dają podstawy do optymizmu, a rozmowy z Iranem pomimo pojawiających się co jakiś czas nieoficjalnych doniesień o kompromisie, nie przynoszą przełomu, więc ropa w drugiej połowie tygodnia odrabia straty.
7290491
1