Jest drożej, ale szaleństwa nie widać. Drobiu jest pod dostatkiem, więc producenci wolą systematycznie zarabiać, niż wywindować ceny.
Chętnych do kupna nadal jest sporo, ale oferty często są nierealne – komentują maklerzy giełd towarowych, więc to, co nie sprzedaje się w kraju, bez problemów wyjeżdża za granicę. Jednym z najaktywniejszych odbiorców, są w tej chwili Czesi. Kupują praktycznie wszystkie elementy drobiowe i zdecydowanie krócej negocjują ceny niż krajowi przetwórcy.
Elementy z kurczaka importowane zł/kg
kupry
1,50
uda
3,80
ćwiartki
4,60
nogi
5,40
skrzydełka
6,00
Drożejące euro i coraz wyższe ceny na zachodzie Europy sprawiają, że mało opłacalny jest w tej chwili import. Kilogram skrzydełek z kurczaka kosztuje już nawet 6 złotych, podczas gdy kupujący chcieliby płacić w granicach 4 i pół złotego.