Ceny pszenicy paszowej i pszenżyta na krajowych giełdach towarowych niezmiennie pną się w górę, a popyt jest bardzo duży. To dokładnie odwrotny trend niż w pszenicy konsumpcyjnej, bo choć na paryskim MATIF-ie ziarno z terminem realizacji w styczniu po piątkowych obniżkach znowu podrożało o prawie 6 euro za tonę, to u nas wciąż ceny są niższe, a transakcji jak na lekarstwo.
Za tonę pszenżyta mieszalnie pasz płacą maksymalnie 600 złotych, z dostawą do portu ziarno jest droższe o 40 złotych.
Pszenica paszowa kosztuje 670 złotych w magazynie sprzedającego, w porcie 700 złotych, czyli o 20 złotych więcej niż w ubiegłym tygodniu. Gorzelnie podniosły ostatnio ceny żyta paszowego, bo nikt się nie spodziewał, że o tej porze roku tak droga będzie kukurydza. Ale w zależności od regionu kraju rozbieżności są bardzo duże. Od 520 złotych za tonę w centrum kraju do 580 złotych na północy.
Żyto konsumpcyjne kosztuje od 650 do 680 złotych, to realne stawki transakcyjne. Producenci żądają więcej.
Nie ma popytu na jęczmień, nie ma także sprzedaży. Podobnie jest z owsem, mało transakcji, a jeśli już to z przeznaczeniem na eksport.
ZBOŻA - giełdy towarowe
ceny transakcyjne zł/t
pszenżyto