Ubiegły tydzień na giełdach towarowych upłynął pod znakiem realizowania wcześniej zawartych umów i zgodnie z przewidywaniami maklerów nie przyniósł nowych zamówień. I w podobnym nastroju rynek wieprzowiny wkroczył w listopad. Pomimo większego ruchu w punktach skupu i wyższych cen za żywiec, płaconych przez część ubojni, w handlu konkretnego ożywienia wciąż brak.
Długi weekend w tym tygodniu i kolejny w przyszłym ze względu na święto 11 listopada, sprawiły, że handlowcy nie pozostawiają złudzeń – na ożywienie w najbliższym czasie raczej nie ma co liczyć.
Większość przetwórców, zakupów dokonała w końcówce października. I były to zakupy pomyślane tak, by o dostępność surowca nie martwić się przynajmniej do połowy listopada. Giełdowe ceduły ofert kupna świecą, więc pustkami.
Poza niewielkim zainteresowaniem półtuszami w kraju, jedynym surowcem, który można sprzedać są nogi wieprzowe.
ELEMENTY WIEPRZOWE
oferty sprzedaży zł/kg
głowy 1,10 – 1,30
skórki 1,20 – 1,80
nogi 1,30 – 1,80
serca 2,50 – 2,80
podgardla 1,60 – 3,50
Kupują je kontrahenci z Dalekiego Wschodu płacąc średnio półtora złotego za kilogram. Tymczasem nasi najbliżsi partnerzy, przede wszystkim z Ukrainy, którzy jeszcze dwa tygodnie temu kupowali każdą ilość słoniny i tłuszczów, teraz nie zamawiają nic.
Powodów trudno szukać w cenach, bo te nie wzrosły, raczej rynek nasycił się na tyle, że import chwilowo przestał się opłacać.